Złowiony sukces, czyli zniżki dla niepełnosprawnych wędkarzy

Po trzech latach starań radnego Bytomia Odrzańskiego Adriana Hołobowicza i tekstach „Tygodnika Krąg” zarząd Polskiego Związku Wędkarskiego wprowadził ulgę dla wędkarzy ze znacznym stopniem niepełnosprawności. – Mamy zwycięstwo! – cieszy się Hołobowicz

Tę sprawę opisywaliśmy od początku. Radny gminy Adrian Hołobowicz walczył o zniżki dla niepełnosprawnych wędkarzy. Sprawę zgłaszał nie tylko PZW, ale i parlamentarzystom z Lubuskiego. Interweniował także u rzecznika praw obywatelskich.

No i starania Hołobowicza nie poszły na marne. – Zarząd główny PZW przyjął uchwałę, na mocy której wędkujące osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności zostały zwolnione z 50 proc. składki członkowskiej wpłacanej corocznie do budżetu związku – mówi nam radny Bytomia Odrzańskiego i zapalony wędkarz. – Czyli za składkę, która obowiązuje we wszystkich 24 okręgach w Polsce, będą płacić nie 150 zł, a połowę tej kwoty. Pamiętajmy, że stopień niepełnosprawności musi być udokumentowany.

Dlaczego Hołobowicz w ogóle zajął się tym tematem? – Nie mogłem przejść obojętnie wobec faktu, że niepełnosprawny kolega wędkarz, chcąc otrzymać ulgę, musi co roku prosić władze miejscowego koła wędkarskiego o zwolnienie z części składek – tłumaczy. – Niestety, nie wszyscy w naszym związku wędkarskim dostrzegli, jaki to jest problem dla osób z niepełnosprawnościami. Np. bytomskie koło odmówiło zniżki. Gdy zbadałem sprawę, okazało się, że problem niepełnosprawnych wędkarzy nie został rozwiązany w całej Polsce. Jednak w okręgu mazowieckim była przyjęta uchwała regulująca składki.

Hołobowicz przyznaje, że gdy zwrócił uwagę na ten problem, nie od razu otrzymał zrozumienie we władzach związku. – W okręgu zielonogórskim po moich staraniach przyjęto co prawda uchwałę o zniżkach, ale tak sformułowaną, że wykluczała znacz grupę niepełnosprawnych – wyjaśnia. – Stanowiła, że zniżkę uzyskuje jedynie człowiek niepełnosprawny, który ma znaczny stopień niepełnosprawności (pierwsza grupa), dysfunkcję ruchu i wzroku. To była jawna kpina z tych osób.

Ale na niedawnym krajowym zjeździe delegatów PZW sytuacja się zmieniła. – Mam nadzieję, że to będzie swoistym drogowskazem dla okręgów wędkarskich, które mogą również przyjmować podobne uchwały lokalnie – przyznaje Adrian Hołobowicz i dodaje: – Pomimo tego sukcesu problem wędkarzy niepełnosprawnych nadal pozostaje, bo władze okręgowe w dalszym ciągu mogą pobierać od osób z niepełnosprawnościami uchwalone składki w pełnej wysokości za ochronę i zagospodarowanie wód. Dlatego to nie jest jeszcze do końca satysfakcjonujące. Rozpoczęła się poważna dyskusja o problemach osób niepełnosprawnych należących do naszego związku.

Adrian Hołobowicz cieszy się, że to właśnie z niedużego Bytomia Odrzańskiego wyszła propozycja, która została wprowadzona w całej Polsce.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content