Czy przedszkolaki pójdą do gimnazjum?

Rodzice przedszkolaków z „trójki” przy ul. Górskiej, zaniepokojeni informacją o przenosinach placówki do budynku gimnazjum, napisali do burmistrza list, w którym wyrazili wyraźny sprzeciw wobec tych planów. Poprosili go o spotkanie i wyjaśnienie sprawy

„Rada rodziców Publicznego Przedszkola nr 3 w Kożuchowie zwraca się z prośbą o wyjaśnienie coraz częściej pojawiających się w mediach społecznościowych informacji o planach przeniesienia naszej placówki do budynku Gimnazjum przy ul. Anny Haller w Kożuchowie. Jako przedstawiciele rodziców dzieci uczęszczających do tego przedszkola pragniemy wyrazić swoje niezadowolenie i sprzeciw wobec tych planów” – napisali w liście, w którym podkreślili walory budynku przy ul. Górskiej, wymienili wszystkie zrealizowane w ostatnich latach inwestycje (m.in. remont łazienek, kuchni, wymianę dachu, budowę kotłowni, wymianę okien) i dołączyli zdjęcia.

„Oczekujemy zajęcia przez Pana stanowiska w tej sprawie i uargumentowania planów przeniesienia placówki. Głęboko wierzymy, że jest pan przedstawicielem wszystkich mieszkańców i liczy się Pan z naszym zdaniem” – czytamy dalej w liście, który poza burmistrzem otrzymali wszyscy radni.
Informacja o tym, że w przedszkolu przy ul. Górskiej jest zbyt ciasno i można byłoby pomyśleć o przeniesieniu placówki, pojawiła się w 2016 r. W artykule pt. „Reforma nie jest niczyją winą” (luty 2017 r.) pisaliśmy: „Burmistrz już jakiś czas temu brał pod uwagę utworzenie w budynku po gimnazjum kolejnej podstawówki lub przedszkola z prawdziwego zdarzenia. Pomysł, który już kilka miesięcy temu zakiełkował w jego głowie, zaczyna wypuszczać korzenie. – Nie wiem do końca, czy będzie konieczność utworzenia trzeciej podstawówki.

Wszystko będzie zależało od demografii. Najbardziej jednak chciałbym, żeby zostało tam utworzone przedszkole. Przenieślibyśmy to z ul. Górskiej, gdzie jest za mało miejsca, nie można utworzyć kolejnych oddziałów. Dostosowalibyśmy budynek po gimnazjum, powstałoby dzięki temu kilka dodatkowych oddziałów. Mamy jednak jeszcze dwa lata” – mówił na naszych łamach P. Jagasek.

Jednym głosem z protestującymi przeciwko temu rozwiązaniu rodzicami przemawia dyrektorka placówki. W rozmowie z nami podkreśla, że tamte plany powoli zmieniają się w decyzję:

– Kiedy burmistrz podczas ostatnich rad dyrektorów (styczeń i luty br.) mówił, że przeniesie nasze przedszkole, poinformowałam o tym rodziców. Spotkałam się też z pracownikami, żeby uniknąć plotek. Rada rodziców przedstawiła burmistrzowi na piśmie argumenty przeciwko przenosinom. Zaczął się szum, dlatego zarówno rodzice, jak i my – pracownicy – prosimy burmistrza o spotkanie. Bo jeśli mówi się o nas, to z nami. Nie dziwię się rodzicom, że proszą i pytają. Budynek po gimnazjum jest duży i nieprzystosowany. Największym problemem byłby brak kuchni. Rodzice nie chcą dla swoich dzieci kateringu, który zapewniałaby spółdzielnia socjalna zlokalizowana nieopodal budynku gimnazjum – zaznacza Ewa Krawczyk, dyrektorka Publicznego Przedszkola nr 3 w Kożuchowie.

Podkreśla, że dla niej najważniejsza jest rozmowa, której jak dotąd zabrakło. Realizacja planów związanych z przeniesieniem byłaby o tyle przykra, że trzy osoby straciłyby pracę – dwie kucharki, intendentka oraz księgowa przedszkola.

Burmistrz, zapytany o tę sprawę, robi wielkie oczy. – Ktoś niepotrzebnie rozdmuchał temat. Przedszkole zostaje w swoim miejscu. Rzeczywiście pierwsze rozmowy dotyczące tego, co się stanie z budynkiem gimnazjum, toczyły się już przy łączeniu szkoły podstawowej. Nie zaprzeczamy, że rozważaliśmy wszystkie kwestie, nawet ulokowanie tam przedszkola z Górskiej, ale po ostatnich rozmowach z dyrektorem SP 1, który zarządza tym obiektem, jest propozycja, aby utworzyć tam żłobek. To już pewne. Poza tym rodzice zapisali też już dzieci do klas 1-3 szkoły podstawowej. Chcemy, żeby tam – w budynku gimnazjum – te oddziały powstały. Pan dyrektor rozważa też, ale dopiero za rok, kiedy całkowicie odejdzie gimnazjum, żeby odbywały się tam również lekcje dla klas siódmych i ósmych. Mamy w gimnazjum klasy przystosowane do fizyki, chemii itp. Dyrektor chciałby je przenieść, żeby się nie gnieździć w „jedynce” – opowiada P. Jagasek.

Podsumowując, według przedstawionych przez włodarza planów jeszcze w tym roku we wrześniu w budynku przy ul. Anny Haller na parterze powstanie prywatny żłobek na 25 miejsc z placem zabaw i ogrodzonym terenem. Część budynku zostanie oddzielona i powstaną klasy 1-3, o to – jak twierdzi P. Jagasek – wnioskowali sami rodzice. W przyszłym roku zaś z całego pierwszego piętra oraz częściowo z drugiego korzystać mają klasy 7-8.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content