Patrzysz na pociągi i marzysz o podróżach

W miniony piątek w nowosolskim muzeum została uroczyście otwarta wystawa przedstawiająca fotografie pociągów. Autorem zdjęć jest Dariusz Gulowaty, pracownik kolei i przede wszystkim wielki jej pasjonat. – Przez 27 lat robiłem zdjęcia, które dzisiaj można oglądać. Najstarsze pochodzą z 1990 r. Oczywiście to tylko część zbiorów, więcej się nie zmieściło – mówi z uśmiechem D. Gulowaty. Fotograf od 33 lat pracuje na kolei, początkowo w Zbąszynku, a później w parowozowni Wolsztyn.

– Wprawdzie nie jestem maszynistą, bo zajmuję się pracą w biurze, ale kocham pociągi i kolej – podkreśla D. Gulowaty. O tym, że życie pana Dariusza jest kompletnie podporządkowane kolei, świadczy choćby fakt, że mieszka w dawnej stacji kolejowej w Kębłowie. Jak twierdzi, w domu ma tyle zdjęć i pamiątek, że z trudem je mieści. D. Gulowaty cieszy się, że może odsłonić przed światem część swoich zbiorów. – Zdjęcia pociągom robi się bardzo trudno. Jedzie on w określonym czasie i pojawia się tylko na chwilę. Na uchwycenie go fotograf ma się krótki moment – opowiada pan Dariusz.

W sumie na wystawie można zobaczyć około 90 zdjęć kolei szwajcarskiej, austriackiej, włoskiej i nieco francuskiej. W pakiecie są też ujęcia statków na rzekach i jeziorach, bo ten rodzaj transportu w tych krajach podlega pod kolej. – Jednak najwięcej mam zdjęć pociągów w Polsce, to moja największa miłość. Alpejskie szlaki to wakacyjne zdobycze – wyjaśnia D. Gulowaty. Dodaje, że w robieniu właściwych ujęć pomagał mu emerytowany pracownik szwajcarskiego ministerstwa transportu, który przyjechał do Nowej Soli specjalnie na otwarcie wystawy.

Tomasz Andrzejewski, dyrektor nowosolskiego muzeum, przypomniał, że zbiory D. Gulowatego były już częścią wystawy z 2011 r. zorganizowanej z racji 140. rocznicy kolei w Nowej Soli. – Zachęcam do oglądania zdjęć, które zachwycają, a ujęte na nich pociągi stanowią niedościgniony wzór – oznajmił T. Andrzejewski.

Ewa Jakubowczak z córką z zachwytem oglądała prezentowane zdjęcia. – Cała moja rodzina to kolejarze. Dlatego dla nas dzisiejsza ekspozycja to duże przeżycie – zdradza E. Jakubowczak.
Piękno mknących przez alpejskie tunele pociągów doceniała także Halina Pruska. – Bardzo lubię jeździć pociągami, choć po Szwajcarii jeszcze w ten sposób nie podróżowałam. Jak przejdę na emeryturę i będę w końcu miała dużo czasu, to wybiorę się na wycieczkę koleją transsyberyjską – opowiada H. Pruska.
Dyrekcja i pracownicy muzeum zachęcają nowosolan do skorzystania z tej wyjątkowej okazji i zobaczenia prezentowanej ekspozycji.
Monika Owczarek

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content