Hulał w Małpce

Była środa, około godziny 21.20, gdy do komendy straży miejskiej wbiegła zapłakana ekspedientka „Małpki Express” znajdującej się naprzeciwko komendy straży miejskiej. Chwilę wcześniej do sklepu wszedł 30-letni mężczyzna, wziął z półki ctzrey piwa, zamówił hod-doga, a następnie wielokrotnie wyzwał kobietę, groził, że ją zabije i nie płacąc za towar wyszedł.

Dwóch strażników miejskich pobiegło we wskazanym kierunku za sprawcą, na którego trafili już na wysokości ulicy Wojska Polskiego.

Mężczyzna zaczął uciekać, ale został zatrzymany i obezwładniony. W międzyczasie na miejsce przyjechał patrol policji, który zabrał bandytę na komendę. Zeznanie złożyła też ekspedientka.

Jak się okazało, była to już druga podobna wizyta tego samego sprawcy w tym sklepie. Kilka dni wcześniej, w weekend, mężczyzna również wszedł z zamiarem kradzieży piwa i różnica polegała tylko na tym, że nie wówczas nie był agresywny – wszedł, bez słowa wziął piwo i wyszedł, a wezwani na miejsce policjanci nie odnaleźli go i nie zatrzymali.

– W chwili zatrzymania sprawca miał 2,4 promila alkoholu we krwi. Przed sądem odpowie za kradzież (wykroczenie) oraz za groźby (przestępstwo) kierowane pod adresem ekspedientki – wyjaśnia Justyna Sęczkowska, oficer prasowa policji.
(al)

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content