Na wojennej ścieżce z rządem

Na czwartkową debato-konferencję do Sali Kolumnowej Sejmu zjechało się ponad 200 wójtów, burmistrzów i prezydentów, specjalistów w zakresie działalności samorządów oraz polityków zasiadających w parlamencie.

Wśród wielu plotek i pomysłów, które nieformalnie krążą po sejmie, słychać, że rząd PiS chciałby np. ograniczyć pracę samorządowców do dwóch kadencji (licząc kadencje wcześniejsze i aktualne), odebrać aktualnym samorządowcom bierne prawo wyborcze do bycia wybieranym na inne stanowiska czy wprowadzić jedną turę w wyborach na wójtów, burmistrzów i prezydentów. Wątpliwości mógłby rozwiać sam PiS, ale obok krzesła dla przedstawiciela partii Kukiz’15 podczas debaty puste było jeszcze jedno miejsce – to na które zaproszony był Jarosław Kaczyński.

– PiS wypowiedział wojnę samorządom i wprowadza pełzającą rewolucję, próbę największej zmiany systemu od 1989 roku, dlatego tym bardziej szokujące jest, że Kaczyński zlekceważył drugą stronę i nawet nikogo w zastępstwie nie wysłał na rozmowy. Podobnie jak w przypadku reformy oświaty ich konsultacje są fikcją – ocenia Wadim Tyszkiewicz.

– Drugi nieobecny – Paweł Kukiz, osoba, która kreuje się na pierwszego walczącego z partiokracją, a też nie zechciał zabrać głosu w sprawie zmian, które prowadzi do wprowadzenia państwa autorytarnego i władzy partyjnej w całym kraju. Znów zmierzamy w kierunku komuny, gdzie zamiast burmistrzów i prezydentów będą rządzić wypełniający polecenia partii sekretarze, gdzie decyzje nie będą podejmowane dla dobra mieszkańców, ale partii – dodaje.

W warszawskiej konferencji brał udział m.in. burmistrz Bytomia Odrzańskiego Jacek Sauter, którego zdaniem PiS może zmieniać prawo, ale nie bez pytania środowiska o zdanie.

– Wygrali wybory głosząc w swoim programie m.in. właśnie postulat dwukadencyjności w samorządach, więc mają do tego mandat społeczny. Jednocześnie nie oznacza to, że przez cztery lata nie muszą nikogo pytać o zdanie i szukać najlepszych rozwiązań. Dziś boimy się, że zostanie to zmienione nagle, w jeden wieczór i obudzimy się w innej rzeczywistości. Jako gospodarze miast chcielibyśmy znać plany rządu – komentuje J. Sauter.

Samorządowcy powtarzają, że z hasłami polityków PiS o „przewietrzeniu układów”, które powstają w miejscach, gdzie przez wiele lat rządzą ci sami ludzie, jest jak z hasłem o „Polsce w ruinie”. Ma to niewiele pokrycia w rzeczywistości, ale wzbudza kontrowersje i jest nośne społecznie.

– Podobno 60 proc. Polaków jest za kadencyjnością, ale jeśli zadaje się pytanie mówiąc o kolesiostwie i układach, a nie o sprawnych menadżerach, to oczywiście, że takie jest stanowisko – mówi Tyszkiewicz.

– Jeśli jest tak, jak sami mówią, to mamy sądzić, że np. kolega ze Szlichtyngowej (poseł PiS Marek Ast, burmistrz Szlichtyngowej przez 16 lat, dop. red.) w trzeciej i czwartej kadencji budował sobie układ? Może przewietrzenie jest potrzebne, ale wolałbym, żeby ludzie mogli o tym sami zdecydować, co zresztą miało już miejsce podczas ostatnich wyborów, gdy w naszym regionie zmieniło się 55 proc. prezydentów oraz 45 proc. burmistrzów i wójtów, a w kraju np. prezydent Ryszard Grobelny, człowiek, który rządził Poznaniem od 1998 roku – zaznacza Sauter.

– PiS mówi o wprowadzeniu świeżej krwi, ok, a co z wiedzą i doświadczeniem, co z motywacją do pracy w drugiej kadencji, skoro wiadomo, że jest ostatnią? Jedni włodarze nie będą po ponownym wygraniu wyborów podejmować ryzykownych decyzji, inny „pójdą po bandzie”, zadłużą swoje miasta maksymalnie, bo za chwilę ktoś inny będzie się o to martwił – zapowiada prezydent Nowej Soli.

– To nie jest walka o koryta, a o to, że dziś w takim Bytomiu Odrzańskim sami o sobie decydujemy. Natomiast ja już się pogodziłem ze zmianą, że zabiorą mi to, co w życiu zawodowym mam najwspanialszego. Mimo wszystko nie użalam się nad sobą, wierzę również, że moje miasto sobie beze mnie poradzi, a mój następca będzie dobry – kończy J. Sauter.
Artur Lawrenc

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content