Ania walczy, bo ma dla kogo żyć

Ania Piwko ma 31 lat, mieszka w Nowej Soli. Tu kończyła szkołę, tu założyła rodzinę. Jest żoną i mamą dwóch urwisów – Jakuba i Tomasza. Chłopcy mają 3,5 roku. We wrześniu pójdą do przedszkola nr 12. Tego samego, w którym wychowawczynią jest… była ich mama. – Ania z dziećmi pracuje od dziewięciu lat, najpierw w przedszkolu nr 11, potem w „dwunastce”. Ona kocha swoją pracę, chciała się dalej kształcić w tym kierunku, ale przez chorobę nie będzie mogła już wrócić do przedszkola. To dla niej duży cios – przyznaje Maciej Piwko, mąż Ani.

Walka wciąż trwa

Diagnoza spadła na A. Piwko i jej bliskich niespodziewanie. W grudniu ubiegłego roku pojawiły się pierwsze objawy. – Żona skarżyła się na bóle i zawroty głowy, miała utraty świadomości i problemy z mówieniem, rozumiała, co do niej mówimy, ale odpowiadała od rzeczy. Myśleliśmy, że to skutki uboczne antybiotyku, który wtedy przyjmowała. To przez chwilę uśpiło naszą czujność – opowiada pan Maciej.

Któregoś dnia A. Piwko straciła przytomność w pracy. Karetka zabrała ją do szpitala. Lekarze zlecili serię badań, które pozwoliły postawić diagnozę – guz mózgu. – Za radą znajomych postanowiliśmy pojechać na konsultacje do Bydgoszczy do doktora Furtaka. Lekarz od razu powiedział nam, że żona ma glejaka i na dalszą diagnostykę szkoda czasu, trzeba szybko operować – wspomina M. Piwko.

– Operacja odbyła się 6 lutego. Udało się usunąć guza w całości. Pierwsze badania histopatologiczne potwierdziły, że to był glejak IV stopnia – dodaje.
Na początku marca nowosolanka rozpoczęła chemioterapię i radioterapię w Wielkopolskim Centrum Onkologii w Poznaniu. Po sześciu tygodniach Ania wróciła do domu, do dzieci. – Jej organizm jest osłabiony, źle się czuje, gdy zmienia się pogoda, ale mamy nadzieję, że z każdym dniem żona będzie lepiej. 12 maja jedziemy do centrum w Poznaniu na badania, po których żona dostanie kolejną chemioterapię, którą będzie przyjmowała w domu przez pół roku. Trochę obawiamy się jak Ania na nią zareaguje, bo podobno ta chemioterapia jest bardzo silna – wyjaśnia pan Maciej.

Walka z chorobą nadal trwa. A. Piwko i jej rodzina postanowili szukać też możliwości leczenia za granicą. – Właśnie rozpoczynamy procedurę kwalifikacyjną. Musimy przetłumaczyć dokumentację medyczną, potem będą badania, które mają potwierdzić, czy po operacji i chemii są jeszcze aktywne komórki rakowe – wyjaśnia M. Piwko. – Wszytko może potrwać nawet pół roku. Nie wiemy też, ile będzie kosztowało leczenie żony za granicą – dodaje.

Nie ulega jednak wątpliwości, że koszt leczenia nanocząsteczkami w klinice w Berlinie nie będzie niski, może nawet kilkaset tysięcy złotych. – Koszty leczenia i wizyt u specjalistów pokrywamy sami, jednak kwota potrzebna na leczenie za granicą przerasta nasze możliwości – przyznaje M. Piwko. Pomoc w zebraniu pieniędzy na ten cel zadeklarowali znajomi Ani i Macieja.

Akcje z sercem

Numer konta Stowarzyszenia Klubu Mam w Nowej Soli
85 2030 0045 1110 0000 0430 3920 (Bank BGŻ)
z dopiskiem „DAROWIZNA DLA ANI”

Współpracownicy Ani oraz rodzice przedszkolaków z „dwunastki” postanowili zorganizować koncert charytatywny. Przygotowania do imprezy charytatywnej trwają już od kilku tygodni. Wiadomo, że koncert odbędzie się 4 czerwca o godz. 16.00 w Nowosolskim Domu Kultury. Wejściówki w cenie 30 zł będą dostępne w najbliższych dniach w NDK oraz w Przedszkolu nr 12. Więcej informacji na ten temat można znaleźć na Facebooku na oficjalnej stronie zbiórki.

Podczas czerwcowego koncertu dla Ani zagra orkiestra Fermata Band, pomiędzy utworami odbędą się licytacje. Pula fantów, bonów, voucherów i niespodzianek, które będzie można wylicytować i pomóc Ani rośnie z dnia na dzień. Ilość biletów na koncert jest ograniczona (200 miejsc). Ci, którym nie uda się kupić wejściówki, będą mogli przyjść do domu kultury i wziąć udział w imprezie towarzyszącej.

Podczas koncertu na ekranie prezentowane będą loga firm, które zdecydują się wpłacić na rzecz A. Piwko darowiznę w wysokości 300 zł. Pieniądze należy przeląc na konto Klubu Mam, które prowadzi zbiórkę pieniędzy.

Wszystkich, którzy chcą pomóc już dziś możemy zaprosić na Bieg charytatywny dla Ani, który organizuje Stowarzyszenie Nowosolska Paczka oraz Klub Mam w Nowej Soli. Bieg odbędzie się 20 maja. Start o godz. 16.00 spod nowosolskiej komendy policji. – Nie musisz być zawodowym biegaczem, wystarczy, że 20 maja 2017 r. spotkasz się z nami i wspólnie wyruszymy biegać, maszerować, jeździć rowerem czy na rolkach po chodnikach, ścieżkach aby nie utrudniać ruchu samochodowego i aby czuć się bezpiecznie. My ruszamy spod Policji, ale Ty możesz wyruszyć z dowolnego miejsca w kraju czy na świecie – zachęcają organizatorzy.

Idea biegu jest taka, że za każdy pokonany kilometr uczestnik wpłaca 1 zł lub wielokrotność tej kwoty na podane niżej konto Klubu Mam lub subkonto A. Piwko w Fundacji Alivia, które opiekuje się nowosolanką.

W planach jest również organizacja kursu samoobrony, z którego dochód zostanie przeznaczony na leczenie Ani. Więcej szczegółów na ten temat na łamach TK już wkrótce.
Anna Rybarczyk

Anna Rybarczyk
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Anna Rybarczyk

Kultura, wydarzenia, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content