Od jutra Zielone Ogrody nad Odrą

Oprócz wystawców związanych z ogrodnictwem tradycyjnie już swój udział zapowiedzieli rękodzielnicy i producenci zdrowej żywności. Klienci będą mieli możliwość skorzystania
z bezpłatnych porad ekspertów z Kalska w zakresie pielęgnacji i uprawy roślin. Imprezie towarzyszyć będzie bogaty program artystyczny, wystąpią zespoły regionalne i biesiadne.

Zwycięzca konkursu na najpiękniejsze stoisko otrzyma Drzewko Szczęścia ufundowane przez Prezydenta Nowej Soli Wadima Tyszkiewicza, współorganizatora imprezy. Jurorami w konkursie będą osoby odwiedzające targowisko. Już dziś zapraszamy naszych Czytelników do udziału w głosowaniu. Należy wypełnić kupon, który publikujemy go na łamach TK i dostarczyć do namiotu organizatorów w sobotę 6 maja. Ok. godz. 16.00 zostaną ogłoszone wyniki głosowania, a tuż po nich zaplanowano losowanie nagród dla głosujących.

Monika Owczarek: Trzy lata temu przyszedł pan do redakcji opowiedzieć o pomyśle „Zielonych Ogrodów nad Odrą”. Ruszyliśmy z akcją promocyjną, ale nie wiadomo było, jak targi zostaną przyjęte przez mieszkańców. Jak pan dzisiaj wspomina ten moment?
Krzysztof Uchal: Uważałem, że taka impreza jest w Nowej Soli bardzo potrzebna. Oczywiście miałem obawy, jak zostanie przyjęta i czy moje odczucia są słuszne. Obserwowałem podobny targ w Kalsku i tłumy ludzi, którzy tam przyjeżdżają i to z bardzo odległych stron. Pomyślałem, że nasza impreza musi być w maju tuż przed Zimną Zośką. Najtrudniej było przekonać ogrodników, żeby się u nas wystawili. Ci, którzy zajmują się tym zawodowo, zastanawiali się, czy zarobią, czy im się to opłaci. Nam też trudno było zagwarantować, że będą tłumy. Zapewnialiśmy, że klienci na pewno przyjdą, ale nie mieliśmy gwarancji. Ostatecznie stawiło się ponad 20 wystawców. Bardzo się cieszyłem, bo kilku z nich pochodziło z odległych terenów Polski. Impreza wypaliła, a oni wyjeżdżali zadowoleni. Ludzie, którzy przyszli, zapowiadali, że w kolejnym roku ze swoimi ogrodniczymi zakupami czekają na targ. To był sygnał, że Zielone Ogrody zostały pozytywnie przyjęte. Udało się też nam stworzyć swego rodzaju kiermasz rodzinny z regionalnym jadłem, rękodziełem i występami zespołów ludowych.

W ubiegłym roku na plac przy Alei Wolności przyjechały już tłumy.
Tak, to był już wielki sukces. Pamiętam, jak prezydent Wadim Tyszkiewicz podszedł do mnie i zapytał, co się dzieje, bo wszystkie ulice w okolicy naszego targu są zakorkowane. Przyjechali klienci z Zielonej Góry, Kożuchowa, Bytomia Odrzańskiego, Głogowa i mnóstwo nowosolan. Ze swoimi produktami zaprezentowało się już ponad 50 wystawców. W ofercie były krzewy, warzywa i nieprzebrana ilość kwiatów. Plac wyglądał jak wielka kolorowa łąka. Miło było patrzeć na ludzi, którzy na widok zieleni sami do siebie się uśmiechali. Przez dwa dni trwał spory ruch. Liczyliśmy wchodzących i ustaliliśmy, że imprezę odwiedziło około 16 tysięcy osób. Na placu stale trwała rotacja, jedni wychodzili obładowani kwiatami i krzewami, a kolejni przyjeżdżali. Mieszkańcy z dziećmi korzystali z naszej oferty i szli na lody, grilla. Kupowali też wyroby regionalne, takie jak ser czy wędliny.

Zgodnie z powiedzeniem „do trzech razy sztuka”, tym razem czeka nas wielka ogrodnicza uczta. Co będzie w ofercie?
Trzeba przyznać, że za pierwszym razem mieszkańcy nie czekali na tę imprezę, za drugim pamiętali, że coś takiego się odbywa i warto podjechać, a teraz na nią czekają. Kiedy roznosiłem plakaty, rozwijano mi je w rękach, żeby zobaczyć datę. Wiele osób z radością podchodziło, zapowiadając swoją obecność. Mnóstwo osób już nie może się doczekać kupna kwiatów na balkon i na działki. W tym roku będą stoiska z winoroślą. Przyjadą górale ze swoimi wyrobami z mleka, skórami, porożami. Już mamy ponad 50 wystawców, a telefon wciąż dzwoni. Jestem bardzo zadowolony, sprawia mi to ogromną frajdę. Wyszła nam świetna impreza, której jak się okazuje brakowało. Ogrodnicy zdobywają u nas klientów, którzy przyjeżdżają później do nich do domu. Zauważyłem, że coraz chętniej kupujemy rośliny. Chcemy żyć w miejscach zielonych i pięknych.
Zapraszam na weekend, bo czeka nas kolejny targ. Zapewniam, że nasze rośliny się przyjmują, bo pochodzą od rodzimych ogrodników, którzy prowadzą uprawy w polskim klimacie. Zachęcam także do udziału w naszym konkursie na najładniejsze stoisko. Wystarczy przyjść z kuponem z Kręgu. Przewidzieliśmy wiele ciekawych nagród dla uczestników zabawy.

Sobota 6. maja

11:00 – Otwarcie Kiermaszu
11:20 – „Stypułowianie”
13:00 – „Chabry” Siedlisko
14:30 – „Attic Noises”
16:00 – Ogłoszenie wyników konkursu na „Najładniejsze Stoisko” i losowanie nagród
17:00 – „Starzy Przyjaciele”

Niedziela 7. maja

11:00 – otwarcie Kiermaszu
11:30 – koncert „Jarzębinki” GOK w Otyniu
15:00 – „Kapela Bajer”
16:00 – Zakończenie

organizatorzy:

Firma Sunrise, Fundacja Tworczości Ludowej Cepeliada i Urząd Miasta

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content