Stawiają znaki, zamiast remontować

Kilka tygodni temu na drodze nr 292, niedaleko zjazdu na Nowe Żabno, doszło do wypadku śmiertelnego, w którym zginęły dwie osoby. Kierowca i pasażerka opla vectry złapali pobocze, zarzuciło ich, po czym zaczęli koziołkować i wypadli poza pas przeciwległy drogi – opisuje okoliczności zdarzenia rzeczniczka nowosolskiej policji.

– Na tę chwilę nie wiemy, jaka była bezpośrednia przyczyna wypadku. Policjanci prowadzą czynności zmierzające do ustalenia szczegółowego przebiegu zdarzenia – mówiła tuż po wypadku Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji. Napisaliśmy wtedy, że niewykluczone, iż główną przyczyną mogła być nadmierna prędkość. W sprawie najpewniej zostanie powołany biegły z zakresu ruchu drogowego, którego opinia powinna wyjaśnić, co wydarzyło się tamtego wieczoru na drodze.

Zdarzenie na naszym Facebooku komentowała jedna z forumowiczek, która pod wpisem o tej tragedii  zwróciła uwagę na zły stan nawierzchni w tamtym miejscu:  – Droga tam jest fatalna, dodać prędkość i niestety taki finał… – napisała.
Fakt niezaprzeczalny, że na tej drodze są takie koleiny, że rzuca każdym autem, które tamtędy przejeżdża, a droga nr 292 na odcinku od przejazdu w Kiełczu w kierunku Nowego Miasteczka aż prosi się o remont.

Po ostatnim tragicznym wypadku zapytałem w Wojewódzkim Zarządzie Dróg, czy planuje poprawę stanu drogi w tamtym miejscu? Pytałem także o to, czy jeśli do niego dojdzie, to kiedy możemy się  spodziewać rozpoczęcia prac i w jakim zakresie będą prowadzone.

Odpowiedź daje jasny sygnał kierowcom, którzy korzystają z tej drogi: „ZDW zdaje sobie sprawę ze stanu drogi na w/w odcinku. Zgodnie z przeprowadzonym przeglądem oceny stanu technicznego w 2016 roku powyższy odcinek oceniany było jako dobry i ostrzegawczy. Niestety, ze względu na ograniczenia finansowe i potrzeby remontowe na całej sieci dróg wojewódzkich, nie możemy podjąć się remontu tego odcinka” – czytamy w pisemnej odpowiedzi z ZDW. „Ze swojej strony możemy zapewnić, że na bieżąco uzupełniane są pojawiające się ubytki i wyboje. W celu poinformowania kierowców o występujących utrudnieniach odcinek drogi oznakowany został znakami ostrzegawczymi – koleiny” – napisali urzędnicy z Zielonej Góry.

Wychodzi na to, że droga ważna, mocno eksploatowana, koleiny już są duże,  będą jeszcze większe, a ZDW nie ma środków na remont, tylko stawia znaki ostrzegawcze. Z tym niestety, drogi kierowco, musisz się pogodzić.

Dla przypomnienia tym, którzy zapomnieli: znak drogowy T-13 oznacza „tabliczka wskazująca odcinek drogi, na którym występują deformacje nawierzchni w postaci kolein”.
Mariusz Pojnar

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content