Przyłącz się do naszej akcji i przykryj kocem bezdomnego

W Nowej Soli uruchomiono tzw. miejsce kryzysowe. Osoby bezdomne, które np. są pod wpływem alkoholu i dlatego nie mogą przenocować podczas minusowych temperatur w noclegowni, będą mogły się w nim ogrzać, napić ciepłej herbaty albo kawy. Dla nich wspólnie z Nowosolską Paczką organizujemy akcję „Przykryj kocem bezdomnego”

Na początek wróćmy do stycznia tego roku, kiedy to w ramach akcji „Termos dla Brata – podaruj ciepło” dzięki wam, drodzy Czytelnicy, udało się zebrać blisko 90 termosów, które przekazaliśmy do nowosolskiego Koła Towarzystwa im. św. Brata Alberta. Prezes Aleksander Tomaszewski rozdał je osobom potrzebującym, żeby ciepłą herbatą albo kawą mogli rozgrzać się w trudnych chwilach.

Tym razem, w przededniu nadchodzącej zimy, kiedy tak naprawdę pierwsze noce, w których temperatura spadła poniżej zera, mamy już za sobą, wspólnie z wolontariuszami Stowarzyszenia Nowosolska Paczka proponujemy kolejną akcję pomocową. Tym razem pozbieramy koce dla osób ubogich, licząc, że się do tej akcji przyłączycie.

Skąd taki pomysł?

„Termosy się sprawdziły”

Tym razem z inicjatywą wyszło Stowarzyszenie Nowosolska Paczka. – Zwróciliśmy się do gazety, bo pomoc przedświąteczna w naszej ocenie jest potrzebna szczególnie osobom, które nie mają stałego schronienia. Gazeta współorganizowała zbiórkę termosów, więc uznaliśmy, że wspólnymi siłami możemy podarować bezdomnym trochę ciepła. I tak padło na zbiórkę koców – mówi o idei akcji Marcin Mańkowski, prezes Nowosolskiej Paczki.

Proponowane przedsięwzięcie wychodzi naprzeciw potrzebie, która zrodziła się zupełnie niedawno.

Kilkanaście dni temu Nowosolskie Koło Towarzystwa im. św. Brata Alberta, ściana w ścianę z noclegownią przy ul. Topolowej, uruchomiło tzw. miejsce kryzysowe z przeznaczeniem dla osób bezdomnych.

– Pamiętajmy, że osoby bezdomne często są pozostawione same sobie. Nie ma dla nich miejsca w Domach Pomocy Społecznej. Ludzie czekają w kolejce do tych ośrodków często w strasznych okolicznościach, aż ktoś umrze, bo wtedy mogą się dostać na miejsce takiej osoby. To jest przerażające, ale niestety taka jest prawda. Do tego dochodzi u części z nich problem alkoholowy i dlatego Towarzystwo im. Brata Alberta stworzyło miejsce, gdzie zawsze, bez względu na porę dnia, kiedy jest niska lub ujemna temperatura, te osoby mogą się schronić. Mają tam zapewnioną herbatę, coś do zjedzenia, grzejniki są cały czas włączone po to, żeby mogli przetrwać trudne chwile – mówi o idei stworzenia tzw. miejsca kryzysowego przy ul. Topolowej A. Tomaszewski.

Odwiedziłem je w zeszłą środę. Kiedy wszedłem do środka, na stole zobaczyłem kilka termosów.

– To jeszcze z poprzedniej akcji? – zapytałem A. Tomaszewskiego.

– Tak, jeszcze zostało parę sztuk, ale większość została rozdysponowana wśród osób bezdomnych, które używają tego do tej pory. Fajnie, że chcecie pozbierać trochę koców, bo tak samo jak były potrzebne termosy, tak potrzebny jest ten koc czy prześcieradło, żeby się okryć, kiedy jest bardzo zimno. One się brudzą, zużywają i co jakiś czas trzeba je wymieniać. Dlatego naprawdę, jeśli znajdą się osoby, które będą chciały je nam przekazać, będziemy bardzo wdzięczni – mówi A. Tomaszewski.

Koce nie muszą być nowe

Kilka słów o samej zbiórce. Co ważne, nie muszą to być koce tylko i wyłącznie nowe. Mogą być także takie, które leżą w domach niepotrzebne i zalegają np. gdzieś na strychach. Warunek jest tylko taki, żeby były czyste.

Koce będziemy zbierać przez niespełna miesiąc. Akcję zakończymy w poniedziałek 18 grudnia w południe i w kolejnym od tej daty numerze, który ukaże się 19 grudnia, napiszemy, ile koców udało się zebrać. Wszystkie dary jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia przekażemy potrzebującym, czyli podopiecznym Towarzystwa im. św. Brata Alberta w Nowej Soli, składając im jednocześnie życzenia jak najlepszych świąt.

Na ścianie opisywanego miejsca wisi obraz Jezusa Pasterza ze stadem owiec. Jego symbolikę tłumaczy Tomaszewski: – Jezus zostawia całe stado i idzie szukać zagubionej owcy, którą ostatecznie znajduje. I właśnie takie zagubione owce tutaj przychodzą. Oni są pogubieni, stłamszeni życiem, słabsi i dlatego trzeba do nich wyciągnąć pomocną dłoń – apeluje prezes nowosolskiego Koła Towarzystwa im. św. Brata Alberta.

Kierując się tymi słowami liczymy po cichu, że hasło „Przykryj kocem bezdomnego” nie pozostanie bez Waszego odzewu.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content