Samowolka w reklamach dobiegnie końca

Urząd pracuje nad wprowadzeniem w Nowej Soli ustawy krajobrazowej, która uregulowałaby obecnie panujący bałagan w temacie reklam w postaci szyldów, potykaczy czy napisów wywieszanych na szybach i elewacjach. – Nie wszędzie wygląda to źle, ale, niestety, dobre reklamy giną pośród tych pozostałych, które są w większości – mówi architekt miejska Iwona Kubacka-Kazieczko

Na zlecenie urzędu powstał raport analizujący reklamy znajdujące się w przestrzeni miejskiej. Specjaliści dokonali szeroko zakrojonej inwentaryzacji i zdiagnozowali najważniejsze problemy.

– Choć staramy się trzymać porządek, szczególnie w śródmieściu, to i tak jest masa reklam wręcz bałaganiarskich. Dużym problemem są skupiska reklam w jednym miejscu i o różnym charakterze oraz reklam powielających się. Wiele firm ma zarówno zaklejone szyby, jak i szyld odstający od elewacji oraz ustawiony na chodniku przed wejściem tzw. potykacz. Za dużo jest też wielkopowierzchniowych reklam na wylotach z miasta, ponieważ stoją na terenach prywatnych, gdzie wystarczy zgłoszenie do starostwa powiatowego i nie ma żadnych przeciwwskazań dla ich instalacji – mówi architekt miejska Iwona Kubacka-Kazieczko.

Wprowadzenie miejskiej uchwały krajobrazowej spowoduje, że będzie można nad tym zapanować. Urząd będzie mógł wyznaczyć miejsca na dane rodzaje reklam, ograniczyć ich liczbę, wielkości, ale również kolorystykę i materiał, z którego będą wykonywane. Uchwała pozwoli też wymagać przestrzegania zapisów od właścicieli terenów prywatnych.

– Niebawem poznamy szczegóły. Trwa burza mózgów. Ustalić trzeba również czas, który damy na dostosowanie się do nowych przepisów dla aktualnych właścicieli reklam. Może to być np. rok dla działających w centrum i dwa lata dla pozostałych. Po wejściu w życie uchwały nowe reklamy będą musiały być tworzone już według wówczas obowiązujących zapisów ustawy krajobrazowej – zapowiada pani architekt.

– Nie chodzi o to, żeby miasto na reklamie zarabiało, choć niedostosowanie się do przepisów będzie niosło za sobą określone kary. Celem jest uporządkowanie i likwidacja tego, na co trudno patrzeć, jak np. wywieszone na elewacjach towary ze sklepów z używaną odzieżą. Chcemy, żeby reklamy były estetyczne i współgrały z istniejącą architekturą – wyjaśnia I. Kubacka-Kazieczko.

– Pewne regulacje już dziś obowiązują, jak np. zakaz montowania w śródmieściu reklam większych niż trzy metry kwadratowe. Czy taki zapis zostanie bez zmian, czy nie, to się jeszcze zastanowimy, bo mimo tych trzech metrów są takie reklamy, które też rażą. Pewnie w ustawie znajdą się zapisy dotyczące neonów, zasłaniania detali architektonicznych na kamienicach, witryn sklepowych i montowania reklam na ogrodzeniach. Miasto zostanie podzielone na strefy różniące się stopniem restrykcyjności tych przepisów – dodaje.

Prawdopodobnie na początku lutego uchwała zostanie zamieszczona na miejskiej stronie internetowej, aby mogli się z nią zapoznać mieszkańcy, w szczególności ci, których przepisy mogą dotyczyć. Po około miesiącu i ewentualnym wprowadzeniu uwag i poprawek rozpoczną się dalsze prace nad kształtem uchwały. Kolejne wyłożenie do publicznego wglądu nastąpi w okolicach kwietnia i prawdopodobnie w czerwcu lub sierpniu (w lipcu rada nie obraduje) uchwała poddana będzie pod głosowanie radnych.

Nowa Sól będzie jednym z pierwszych miast w Polsce, które wprowadzi takie regulacje. W Lubuskiem pracują nad tym również w Zielonej Górze i Gorzowie Wielkopolskim.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content