Tyszkiewicz w ringu z Makowskim i Chudeckim! „Był jak Kliczko” [MNÓSTWO ZDJĘĆ]

I jeśli myślicie, że prezydent z Mistrzami sportów walki radził sobie słabo, to jesteście w grubym błędzie!

Trening pokazowy odbył się dzisiaj (poniedziałek 21 maja) w sali Maku Gym w Nowym Miasteczku.

Najpierw trochę rozciągania i ćwiczenia techniczne na tarczach pod okiem Tomasza Makowskiego, a potem prezydent Wadim Tyszkiewicz powalczył na pięści z Michałem Chudeckim, zawodnikiem nietuzinkowym, byłym sparingpartnerem m.in. Floyda Mayweathera Jr., przez wielu uważanego za najlepszego pięściarza w historii tego sportu. Chudecki jest pierwszym i jak do tej pory ostatnim Polakiem, który był w ringu z Mayweatherem i mógł dać mu w twarz. Ostatnio podopieczny „Maka” walczył na Polsat Boxing Night.

– Bardzo podobało mi się to, jak prezydent trzymał dystans. Widać, że podstawy ma solidne. Tylko musiałby to sobie odświeżyć, bo pewnie dawno nie ruszał się stricte boksersko. Musiałby odkurzyć rdzę ringową i jeśli zacznie działać w tym kierunku, to warunki ma super. Tak jak np. Kliczko – mówi o umiejętnościach Tyszkiewicza Chudecki.

Treningi bokserskie dla Wadima Tyszkiewicza to nie nowość. Kiedyś sam trenował pięściarstwo. – Zwycięskich walk w mojej dawnej przygodzie z boksem było zdecydowanie więcej. Wychowywałem się na Zjednoczenia, tam ulica mnie wychowywała. Kiedyś była taka walka u nas, której nie zapomnę do końca życia. Walki w klatkach teraz to mały pikuś – uśmiecha się Wadim Tyszkiewicz.

A jak ocenia umiejętności prezydenta Mistrz Makowski? – No jestem zaskoczony. Naprawdę świetna kondycja. Wiadomo, trzeba poprawić szczegóły, ale ogólnie prezydent mógłby jeszcze wiele pokazać. Widać, że kiedyś miał do czynienia z tym sportem. Włożył sporo solidnej pracy i serca. Teraz kwestia jest taka, żeby to wszystko ponownie uruchomić, żeby zaczęło działać jak dawniej.

Dużo więcej o pokazowym treningu prezydenta z Tomaszem Makowskim i Michałem Chudeckim w papierowym wydaniu „Tygodnika Krąg” we wtorek 29 maja.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content