Czesi ewangelizują przez pracę
Do Nowej Soli po raz czwarty przyjechali Czesi z Zakonu Braci Morawskich. W tym roku grupa 20 młodych osób przez tydzień pracowała za darmo na rzecz miasta
Czesi dla Nowej Soli pracowali całkowicie – co trzeba podkreślić – za darmo. Kosili trawę, grabili liście, robili fundamenty pod ogrodzenia, zbierali wierzbę energetyczną, wyrywali chwasty z Parku Krasnala i z Kaczej Górki.
Przyjechali na zaproszenie Josefa Šedy, który przed pięcioma laty przyjechał do Nowej Soli, by na stałe się tu osiedlić. Josef jest misjonarzem Jednoty Braterskiej, która nawiązuje do wspólnoty ewangelickiej braci morawskich. Z nimi Nowa Sól związana jest od stuleci.
– Czesi interesują się Nową Solą, ale najpierw z Nowej Soli przyjeżdżali do Czech. Po ponad 200 latach odnowiliśmy współpracę, która została przerwana przez Habsburgów – mówi J. Šeda. Dodaje, że Czesi są wdzięczni Polakom za otrzymaną w tamtych czasach pomoc. – Przyjeżdżamy tu, żeby wyrazić tę wdzięczność. Jest to też sposób ewangelizacji. Chcemy w Polsce, po 70 latach, odkąd nie ma tu braci morawskich, odnowić to dzieło – dodaje J. Šeda.
Bracia do Nowej Soli przybyli w 1743 roku i wybudowali tu własne osiedle w rejonie obecnych ulic Wrocławskiej, Muzealnej i Wróblewskiego. Cztery lata później osada liczyła już 274 mieszkańców. – Kolonia była samowystarczalna: bracia posiadali własny dom modlitwy, szpital, szkołę, aptekę, cmentarz, cegielnię, różnego typu warsztaty rzemieślnicze, sklepy itp. Dziękujemy wam, Czesi, za piękną postawę i kawał dobrej roboty, jaką wykonaliście dla Nowej Soli w tym tygodniu – podkreśla Ewa Batko, rzeczniczka prasowa urzędu miasta.
(sj)
Co za piekny gest wdziecznosci!