Bloki kosztem 400 drzew?

– Mówi się, że nasze województwo to płuca Polski, a jednocześnie nikt nie waha się zezwolić na wycięcie 400 drzew, żeby akurat w tym miejscu ktoś postawił bloki mieszkalne – mówi zmartwiony mieszkaniec os. Armii Krajowej. Jak się okazuje, w rzeczywistości oznaczone drzewa nie będą wycięte

– Rząd wprowadził specustawę, która umożliwia pod argumentem wyższej konieczności na wycinanie lasów całymi hektarami. I takiej sytuacji zaraz będziemy świadkiem obok osiedla Armii Krajowej – uważa mieszkaniec starego, przez lata jedynego bloku tego osiedla.

– Z tego co wiem, to zalesiony teren do około połowy poprzedniego roku był własnością Nowosolskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, ale podjęto spółdzielczą uchwałę i sprzedano ziemię Przedsiębiorstwu Budownictwa Ogólnego, które już postawiło tutaj dwa bloki. Przy okazji okazało się, że na sprzedanej działce znajduje się nasz zasiek, który teraz trzeba rozebrać i w innym miejscu zbudować od nowa – kontynuuje nowosolanin.

Jeszcze jesienią poprzedniego roku zaczęto oznaczać drzewa. Sugerując się wielkością liczb nanoszonych na pnie, to można by powiedzieć, że do wycięcia szykowanych jest niemal 400 drzew.

– Gdy niedawno byłem w spółdzielni w innej sprawie, to przy okazji dowiedziałem się, że PBO będzie stawiać jeszcze dwa bloki. Widziałem też mapy, które to potwierdzają. Boimy się, że po wycięciu takiej liczby drzew dotychczasowy komfort życia tutaj znacznie się zmniejszy.

Wiatr wieje zwykle od strony S3 i Lubieszowa, a chyba czeka nas znaczne zmniejszenie ok. półkilometrowego leśnego bufora, który nas od drogi odsłaniał. 60 rodzin starego bloku i po 72 w już istniejących nowych będą oddychać gorszym powietrzem i będą słyszeć większy hałas – uważa mężczyzna.

Dalszą cześć artykułu przeczytasz w e-wydaniu „TK”

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content