Masz niepotrzebną odzież? Podpowiadamy, co z nią zrobić

Przychodzą takie chwile, kiedy szafa nam się nie domyka albo rzeczy, które mamy, nie były przez nas noszone od bardzo dawna i chcemy im dać drugie życie. Co zrobić z takimi ubraniami? Poznajcie odpowiedź

Jest kilka sposobów na to, jak pozbyć się ubrań, których już nie potrzebujemy. Jednym z nich jest sprzedaż. Na portalach społecznościowych, choćby na Facebooku, prężnie działają grupy, w których ludzie chcący zarobić parę groszy ogłaszają się i wstawiają zdjęcia sprzedawanych ubrań.

Chcąc działać bezinteresownie, możemy oddać rzeczy potrzebującym. Polski Czerwony Krzyż chętnie przyjmie ubrania, kołdry lub pościel. – Wszystko jest potrzebne – mówi wprost Grażyna Krzyśko z PCK w Nowej Soli.

Odzież można dostarczyć bezpośrednio do siedziby czerwonego krzyża przy ul. Parafialnej 4 lub do kontenerów oznaczonych logiem PCK. – Ubrania, które dostarczone są na ul. Parafialną, pobierane są przez osoby potrzebujące, które się do nas zgłaszają – wyjaśnia Krzyśko. Za artykuły w kontenerach PCK dostaje gratyfikację pieniężną albo w postaci rowerów przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych.

Żeby oddać rzeczy, nie trzeba się wcześniej umawiać, wystarczy dostarczyć je do siedziby PCK. Jeśli jednak chcemy mieć pewność, że ktoś w siedzibie będzie, wystarczy zadzwonić pod numer telefonu 68 387 30 13.

W Nowej Soli prężnie działa także Caritas, który niesie pomoc na różne sposoby. Do oddziału przy ul. Kamiennej 39 możemy dostarczyć zabawki lub ubranka dziecięce. Większe ilości odzieży nie będą już przyjmowane ze względu na brak zgłaszających się potrzebujących rodzin. – Rzeczy trzeba dostarczyć do naszego magazynu przy ul. Kilińskiego 1 – mówi Helena Bakusiewicz z nowosolskiego Caritasu. Tam także znajduje się wypożyczalnia sprzętu rehabilitacyjnego.

Warto nie wyrzucać ubrań, których już nie potrzebujemy. Jeśli rzeczy są w dobrym stanie, zachęcamy do tego, by zanieść je do PCK, Caritasu lub na własną rękę poszukać osób, którym przyda się pomoc.

Aleksandra Gembiak

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content