Spadkobiercy i beneficjenci wolności

Tymi słowami zgodnie określili się uczestnicy debaty obywatelskiej „My, rocznik 89.” poświęconej 30-leciu wolnej Polski i 15 lat członkostwa w Unii Europejskiej, do której doszło w piątek w nowosolskim Liceum Ogólnokształcącym

Młodzież licealna, która zebrała się w piątkowe przedpołudnie w auli „Baczyńskiego”, wysłuchała historii kilku osób, które urodziły się w 1989 roku, czyli w przełomowym momencie polskiej historii, kiedy to kraj odzyskał wolność i wszedł na drogę coraz szybszych zmian i powiększających się możliwości.

Jeden z dwóch moderatorów spotkania – dziennikarz Marek Czyż (drugim był prof. Łukasz Młyńczyk), zaczął od pytania o osobiste znaczenie dla debatujących roku ’89.

– Wiele powiedzieć nie możemy, bo tamten czas znamy głównie z opowiadań. Natomiast mamy świadomość jak ważny był to okres i jaki przełom wtedy się rozpoczął – zaczęła dr Dorota Matuszak.

– Sukcesy Polski, jakie wtedy nastąpiły, nie są zasługą naszego pokolenia, a nasze opinie mają źródło w cudzych opiniach. Stan po ’89. r. dostaliśmy w spadku – mówił Kacper Wojtkowiak.

Kolejni komentujący zgadzali się z przedmówcami. – Łatwiej nam oceniać nie zmiany ustrojowe, a społeczne, bo to ich wdrażania byliśmy świadkami. Mamy ogromne szczęście być tą grupą, która w dzieciństwie bawiła się jeszcze bez elektronicznej smyczy w postaci np. telefonów – zauważyła Magdalena Urbaniak. – Urodzeni w 1989 to pokolenie beneficjentów wolnej Polski, wolnej prasy i kapitalizmu. Nie musieliśmy na to pracować, bo weszliśmy na gotowe – mówił Karol Kolba. – Czasy PRL znamy głównie z polskich filmów. Bardziej namacalnie pamiętamy np. zmianę waluty – dodał Konrad Paszkowski.

Weszli na gotowe, ale jak podkreślali w kolejnych wypowiedziach, doskonale wykorzystali swoje pierwsze 30 lat życia, na które przypadł czas rosnącego potencjału kraju. Debatujący wspominali, że wchodząc na swoje ścieżki zawodowe skorzystali z takich możliwości, jak m.in. studiowanie dwóch kierunków, wyjeżdżania za granicę, uczestniczenia w pierwszych projektach unijnych, które wpłynęły na ich późniejsze wybory zawodów, ale też wielu innych, których nie byłoby bez przełomu ’89 roku i późniejszego wejścia Polski w struktury UE.

W związku z debatą pod kierownictwem nauczycielki historii Barbary Korowackiej przygotowano wystawę wspomnień czasów przede wszystkim sprzed 1989 roku oraz wczesnych lat 90. Na tablicach opublikowano zdjęcia i teksty wspominających, wśród których można przeczytać notki, jak m.in.: „Aby dokończyć budowę domu, mąż musiał wyjechać za granicę do pracy. Spotkaliśmy się dopiero po roku. Przykre było np. całodniowe stanie w kolejkach za toną węgla”; „Lata 1985-90 to czas biedy, ciągłych braków w zaopatrzeniu. Pamiętam godziny spędzone z mamą lub babcią w sklepach, stanie kilka godzin z tatą w kolejce po benzynę do motocykla WSK150”; „Wolne wybory w 1989 roku, wtedy zobaczyłam łzy w oczach taty i czułam, że ludzie byli z tego dumni, że byli szczęśliwi, bo mają na coś w końcu wpływ”.

Debatę i wystawę zorganizowali: Stowarzyszenie Solanizatorzy, LO, Muzeum Miejskie, a wsparcia finansowego udzieliło przede wszystkim województwo lubuskie.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content