Będzie pani płacić…

… czy się to pani podoba, czy nie, a sprzęt zostawimy pani pod drzwiami – tymi słowami Czytelniczce, która wzięła udział w pokazie sprzętu medycznego, groził sprzedawca, który jeszcze chwilę wcześniej mamił kobietę, że podaruje jej wyjątkowo drogie urządzenia zupełnie za darmo

– Poszłam na pokaz do jednego z nowosolskich hoteli po tym, jak najpierw do mnie zadzwonili, a potem na podany przeze mnie adres wysłali pisemne zaproszenie, które zresztą zaraz na wejściu mi zabrano – pewnie po to, żeby nie było śladu, z kim miałam do czynienia. Tyle dobrze, że w domu mam nadal kopertę, a tam jest nazwa firmy z Wierzbięcic pod Poznaniem – tak zaczęła swoją opowieść Czytelniczka, która, jak mówi, wiele lat nie brała udziału w tego rodzaju pokazach.
– Teraz coś mnie podkusiło, że dałam się namówić. Miał tam być przede wszystkim sprzęt rehabilitacyjny, natomiast pokazy zaczęły się od losowania nagród, w którym jako pierwsza wygrałam małą, ręczną sokowirówkę. Inni też wygrywali, np. odkurzacz za… 8 tys. zł – wspomina nowosolanka.

„Darmowa” oferta specjalna

Starsza pani przez cały czas trwania pokazów niczego nie kupiła. Oferowany sprzęt był zdecydowanie za drogi. Gdy wydarzenie dobiegało końca, a kobieta miała już opuścić hotel, podeszło do niej kilka osób prowadzących pokazy. Poprosili, żeby poczekała chwilę, bo mają dla niej ofertę specjalną.

Dalszą cześć artykułu przeczytasz w e-wydaniu „TK”

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content