Zrywkom mówią nie!

Bogumiła Brykalska razem z siostrą Ewą Marzędą postanowiły działać wśród najbliższych na korzyść ekologii i środowiska. Ich pomysł szybko zaczął zataczać coraz szersze kręgi. Siostry promują inicjatywę używania woreczków wielorazowego użytku, które szyją z firanek

Pomysłodawcą samodzielnego wykonywania torebek, które zastępują popularne foliowe zrywki, jest Bogumiła Brykalska, która zainspirowała się informacją na temat ekologicznych woreczków przeczytaną w internecie. Pani Bogumiła zbiera od znajomych i rodziny stare, używane firanki i przekazuje je siostrze Ewie, która wyszywa z nich siateczki o różnych wielkościach. Na koniec zostaje przeciągnąć sznureczek do zamykania i gotowe!

Zawsze mają je przy sobie

– Pomysł podchwyciłam szybko, bo kiedy znalazłam taką ideę, to wiedziałam, że nie mogę sobie tego odpuścić. Nie jestem jakoś ortodoksyjnie ekologiczna, ale najbardziej na świecie denerwują mnie reklamówki. Dlatego zawsze mam przy sobie siateczki wielokrotnego użytku – opowiada o początkach działań Brykalska.

– Kiedy widzę, że ktoś w pobliskim sklepie pakuje wszystkie warzywa i owoce osobno, biorąc tym samym ze sobą z 10 reklamówek-zrywek, to po prostu daję mu tę firankową mówiąc „masz na spróbowanie, może się przekonasz”. A oni wracają po więcej, co mnie bardzo cieszy – opowiada nowosolanka.

I cieszą się również ci, którzy mogą ich używać. – Wspaniałe jest to, że wielu włączyło się już do akcji i firanom, które zalegały w szafach, nadano nowe życie. Mam śliczne, lekko różowe woreczki na warzywa i owoce. Zabieram je ze sobą na zakupy, do marketu i na targ. Chodzą też ze mną na działkę. Panie w sklepie czasami szukają na tych swoich tabliczkach nowych odmian owoców, więc tłumaczę, że owoce zwykłe, ale woreczek mój – opowiada z uśmiechem Izabela Kochanowicz, która woreczków używa już od początku akcji. – Właśnie tak możemy chociaż minimalnie pomóc środowisku – dodaje.

Olga Chwiałkowska również korzysta z firankowych siateczek. – Superpomysł! Ja swoje woreczki noszę w torebce, żeby nie brać foliówki. Czasem na początku odruchowo wyciągałam rękę po zrywki, ale zaraz gdzieś w głowie słyszałam głos Bogusi mówiący „nie!” i wyciągam z torebki te firankowe cuda – opowiada uśmiechając się O. Chwiałkowska.

Popularność woreczków rośnie

Pomysł staje się coraz bardziej popularny, nie tylko w Nowej Soli, ale na terenie całej Polski. Coraz więcej osób chodzi z takimi siateczkami na zakupy i promuje ideę na portalach społecznościowych. Ekologia staje się modna i popularna, co z pewnością przyniesie same korzyści.

Poza wspieraniem środowiska poprzez zużywanie mniejszej ilości plastiku i innych tworzyw sztucznych, atutem akcji jest również recykling. Siostry celowo do tworzenia woreczków wykorzystują używane firanki, nadając im drugie życie. – Nie wyrzucamy tych materiałów, my je przerabiamy – komentują.

Woreczki firankowe są proste w wykonaniu, pojemne, wytrzymałe, praktyczne i lekkie. Do tej pory nikt nie doszukał się w nich minusów.

– Nie rwą się i nic się z nich nie wysypuje. Jest absolutna dowolność, jeśli chodzi o wymiary – robimy woreczki i na dwa jabłka, i na 3 kg ziemniaków. Działają i są wygodne. Jeszcze nie spotkałyśmy się ze złym przyjęciem tego pomysłu. Wręcz przeciwnie – akcja z każdym dniem nabiera więcej fanów! – podkreślają panie Ewa i Bogumiła. – Często bywa tak, że ktoś bierze od nas dwie siateczki, a później wraca po cztery następne, bo tak spodobał mu się pomysł – dodają.

– Każdego zainteresowanego woreczkową inicjatywą zapraszam do kontaktu ze mną. Rozpoczęłam też licytacje na Facebooku na rzecz akcji charytatywnej, która odbędzie się 15 grudnia z inicjatywy Nowosolskiej Paczki. Zachęcam do wzięcia udziału w bazarku. Będzie można tam znaleźć wiele ciekawych pozycji, a w tym oczywiście woreczki firankowe – zachęca B. Brykalska, a my dołączamy do niej z serdecznym zaproszeniem do wzięcia udziału w akcji pod hasłem„Zrywkom mówimy nie!”.

Paulina Muszyńska

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content