Zakręcili się na maksa!

Klub Biegowy Wikon to najbardziej zakręcona grupa w naszym mieście! To oni przejechali najwięcej kilometrów i tym samym uplasowali się na pierwszym miejscu w nowosolskim rankingu akcji „Kręć dla Nowej Soli”. Zgodnie z zapowiedzią ich zmagania zostały docenione spotkaniem z Wadimem Tyszkiewiczem podczas sobotniej uroczystości w Nowosolskim Domu Kultury

Konkurencja już za nami, emocje opadły – można odetchnąć i cieszyć się wygraną. Od początku rywalizacji widać było, że nowosolanie są zdeterminowani, jednak najbardziej uparta była grupa Klubu Biegowego Wikon. To w dużej mierze dzięki niej Nowa Sól może być dumnie nazywana tegoroczną Rowerową Stolicą Polski.

Co ciekawe, zwycięzcy na co dzień zajmują się nieco inną formą aktywności fizycznej. KB Wikon to grupa zapalonych biegaczy, ale – jak widać – jeśli jest potrzeba, to rower im niestraszny. To właśnie oni jako pierwsi zobaczyli puchar Rowerowej Stolicy Polski (o jego przekazaniu piszemy na stronie 9) podczas sobotniej uroczystości.

– Byliście jedną z pierwszych grup, która dała się namówić na to kręcenie – przyznała Beata Kulczycka, naczelnik Wydziału Integracji Europejskiej i Promocji. – I po części zaraziliście innych do wzięcia udziału w rywalizacji – dodała.

Słowa uznania złożył też senator elekt Wadim Tyszkiewicz. – To wy nakręciliście te kilometry, by zdobyć ten puchar – mówił podczas uroczystości. – Żeby osiągać szczyty, trzeba być pozytywnie zakręconym, my wszyscy jesteśmy. Kręćmy dalej! – dodał.

Sami członkowie klubu także nie kryli dumy z osiągniętych wyników. Spektakularnym osiągnięciem poszczycić się może Artur Łukasiewicz, który w pojedynkę nakręcił blisko 2000 kilometrów. Swoją cegiełkę dołożyli nie tylko formalni członkowie KB Wikon, ale też osoby, które dołączyły do ich grupy w aplikacji. Razem z innymi uczestnikami zabawy umieścili Nową Sól na zwycięskiej pozycji.

– Zrobiliśmy to dla siebie, dla Nowej Soli, dla prezydenta i możemy być dumni, że tu mieszkamy – mówił Mariusz Ratajczak, przedstawiciel klubu biegowego.

Puchar, który miasto otrzymało, jest nagrodą przechodnią – żeby na stałe stać się jego posiadaczem, nowosolanie muszą wygrać rywalizację trzy razy z rzędu. – Znając determinację mieszkańców i mając w głowie minione kilometry, wierzymy, że wszystko jest realne – skomentowała B. Kulczycka.

Pani naczelnik wraz z byłym prezydentem opowiedzieli, jak przy tak dużym przedsięwzięciu wyglądała praca urzędnicza, wspomnieli nie tylko o rywalizacji, ale także o sieci nowo wybudowanych ścieżek. Przyznali, że po tym zwycięstwie nie spoczną na laurach. Wspólnie zapowiedzieli kolejne inwestycje, m.in. w wieżę widokową w Bobrownikach i rozbudowę fragmentu miejskiego portu. Zrealizowane plany mogą być magnesem do kolejnego kręcenia kilometrów.

Tegoroczne wyniki przerosły najśmielsze oczekiwania, a jak będzie w kolejnych latach?

Aleksandra Gembiak

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content