Polacy wygrali, czyli mamy remis. Rzeczpospolita Babska kontra sędziowie

Drużynowym okrzykiem baby górą!” rozpoczął się mecz Rzeczpospolitej Babskiej z Nowosolskimi Sędziami

Obie drużyny należycie przygotowane, ubrane i nastrojone. Skarpety na nogach cudne. Bramki dwie. Piłka w grze. Słońce odbija się w lazurowym kasku bramkarki…

Umówmy się – nudy nie będzie.

Arbiter Jerzy Rybacki, jak twierdzi, jest tu incognito i pro bono. Dariusz Kawszyn z męskiej drużyny po pierwszej połowie meczu deklaruje, że utrzymuje się w stanie szoku i jeszcze nie wie, co tu właśnie zaszło.

– Dziewczyny nas napadły! Napadły i przytłoczyły.

JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content