Śmierdzący problem przy Witosa. „Smród jest nie do wytrzymania”
Kosze są z łaską zabierane co dwa tygodnie, a później wrzucane na korytarz. Mieszkańcy kamienicy przy ul. Witosa 2 proszą o pomoc
W kamienicy mieszkają trzy rodziny, na parterze mieści się też sklep z ubraniami. – Kosze na odpady stoją wewnątrz podwórka. Do tego z wszystkich mieszkań wychodzą kanały wentylacyjne z kuchni i toalet. A my mamy okna na tę stronę. Smród z koszy jest nie do wytrzymania, koszmar. Bardzo nam zależy, żeby kosze zostały przestawione do zasieków w podwórku – żali się Krzysztof Omachel z kamienicy przy ul. Witosa 2.
Chcąc dostać się do koszy, pracownicy firmy odbierającej odpady wchodzą głównym wejściem od ul. Witosa, przedostają się korytarzem na drugą stronę kamienicy i stamtąd zabierają pojemniki. Jak mówią mieszkańcy, „co wypadnie na korytarzu, to zostaje”.
JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”
- Wieczorne ściganie w Lubawce. Jak poszło lekkoatletom Astry? - 16 maja 2021
- Kwiaty poprawiają humor! [ZIELONE OGRODY NAD ODRĄ] - 12 maja 2021
- Aleksander Karimow: Obok seniorów mamy doskonałą młodzież [ASTRA] - 8 maja 2021