Straus i Matysik wygrali dogrywki wyborcze

Ponowne wybory Dariusza Strausa i Henryka Matysika powodują, że w żadnej gminie powiatu w porównaniu do poprzednich wyborów z 2014 roku nie zaszły zmiany. Wniosek? Większość wyborców jest zadowolona z faktu, jak są rządzone gminy, w których mieszkają

W drugiej turze wyborów w gminie Siedlisko znaleźli się Agnieszka Adamów-Czaykowska, która debiutowała w starciu o fotel wójta i Dariusz Straus – gminą rządzi od 20 lat.

Ostatecznie wygrał Straus, na którego zagłosowało 949 wyborców (w pierwszej turze zdobył 729 głosów).

– Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że ten wynik to zasługa całego zespołu, który zaangażował się w moją kampanię. Jeszcze tak licznego wsparcia w samej kampanii nie miałem przy żadnej z wcześniejszych. Ten świetny wynik to wasza zasługa – mówi zwycięzca dogrywki w Siedlisku.

„Szanuję ten wynik”

Wójta Strausa zaskoczyła frekwencja, która najczęściej w drugich turach jest niższa. W Siedlisku było inaczej.

– Nie spodziewałem się, że będzie aż tak wysoka, bo na poziomie ok. 75 procent. W wyborach, w których uczestniczyłem do tej pory, jeszcze nigdy tak wysokiej nie było. W Borowcu np. do urny nie poszło tylko dwóch uprawnionych do głosowania mieszkańców, co pokazuje, że te wybory były bardzo ważne i zmobilizowały elektoraty obu kandydatów – ocenia wójt Straus.

Jego kontrkandydatka zdobyła w niedzielnej dogrywce 758 głosów (w pierwszej turze zgromadziła ich 509).

– Gratuluję Agnieszce, bo jej wynik także jest bardzo wysoki. Tegoroczne wybory na pewno pokazują mi, że jest w gminie sporo ludzi, którzy myślą inaczej, którzy może nie są zadowoleni z rządów moich oraz moich współpracowników. W wielu sprawach pewnie się różnimy, ale nie zapominajmy, że dalej musimy żyć ze sobą w jednej gminie. Kampania rządzi się zawsze swoimi prawami, każde wybory są inne, ale po nich zawsze trzeba wrócić do codziennego życia. Nową radę gminy stworzą ludzie mądrzy, w dużej części doświadczeni i wierzę, że praca w najbliższej kadencji będzie merytoryczna i spokojna. Na to powinna mi pozwolić większość, którą uzyskałem w radzie – mówi Dariusz Straus.

Jego kontrkandydatka wynik wyborów skomentowała na Facebooku: „Mieszkańcy wybrali. Zdecydowali, że gmina zmian nie potrzebuje. Szanuję ten wynik. Gratuluję mojemu kontrkandydatowi i życzę powodzenia w realizacji wyborczych obietnic i deklaracji. Chciałabym podziękować każdej z 758 osób, które oddały na mnie swój głos. Dziękuję za Wasze zaufanie! Gorące podziękowania składam również KWW Lepsza Gmina Siedlisko oraz mojej rodzinie. Wasze zaangażowanie, pomoc i wsparcie są nieocenione! Mam nadzieję, że energia, która wytworzyła się podczas kampanii, nie pójdzie na marne, że zostanie spożytkowana z korzyścią dla naszej gminy. Jeszcze raz dziękuję!”.

Kiedy rozmawialiśmy w dniu wyborów, Adamów-Czaykowska szanse oceniała w proporcjach 50 na 50.

– Zdaję się na wolę mieszkańców, nie chcę niczego przewidywać. Myślę, że mamy równe szanse. Mam nadzieję, że dotarłam i przekonałam wyborców pani Izabeli Dysiewicz oraz tych niezdecydowanych. Co będzie, zobaczymy. Na wyniki czekam z pokorą – mówiła wchodząc na głosowanie przed południem Agnieszka Adamów-Czaykowska.

Start w wyborach na wójta ocenia jako swój sukces: – Uważam, że było warto. To było bardzo cenne doświadczenie. Przekonałam się, na kim tak naprawdę mogę polegać. Zaufałam ludziom, którym warto było zaufać i mimo że tylko trójkę wprowadziłam do rady, to jednak cały mój komitet był ze mną do końca i za to mu dziękuję. Dziękuję także wszystkim wyborcom, którzy na mnie oddali swój głos – mówi Adamów-Czaykowska.

W Kolsku także bez zmian

Nie doszło do zmiany na stanowisku wójta w gminie Kolsko, gdzie ponownie zwyciężył dotychczasowy wójt Henryk Matysik.

Przypomnijmy, że w pierwszej turze wyborów w gminie Kolsko Matysik zdobył 725 głosów (46,32 proc.), a jego najpoważniejszy przeciwnik – Tomasz Bączkowski – 504 (32,20 proc.). W tej sytuacji przed dogrywką najważniejszym pytaniem było, na kogo oddadzą swoje głosy mieszkańcy, którzy przed dwoma tygodniami zaznaczyli na karcie nazwisko Pawła Dulko (zdobył 282 głosy).

Można było sądzić, że wybierający trzeciego kandydata postawią na zmianę, a jednak stało się inaczej. Drugą turę z dużą przewagą wygrał urzędujący włodarz Henryk Matysik, zdobywca 917 głosów i 57,7 proc. poparcia. Wynik Tomasza Bączkowskiego to 671 głosów i 42,2 proc. poparcia.

W poniedziałek wielokrotnie dzwoniliśmy do zwycięzcy drugiej tury wyborów w Kolsku, ale ten nie odbierał telefonu.

Artur Lawrenc

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content