Charytatywnie i z pompą w Sławie

Była to szósta edycja festynu rodzinnego organizowanego przez parafię pw. św. Michała Archanioła w Sławie.

Na placu przy gimnazjum już o godzinie 15.00 zjawiły się tłumy mieszkańców, ale także turystów. Nie tylko najmłodsi, ale też ich rodzice, a nawet dziadkowie, chętnie brali udział w konkursach i zabawach prowadzonych przez specjalnie na tę okazję sprowadzonego do Sławy wodzireja. – Atmosfera dopisuje, słońce świeci. Przed nami pokaz judo, śpiew i taniec zespołów. Mamy samochód „elkę”, gdzie jest kilka konkurencji, jedna polega na tym, aby przejechać z zakupami na dachu tak, by nie spadły. Jest rodeo i mierzony czas utrzymania się na byku. Zabaw jest cały ogrom, dla dużych i małych. Jest też punkt medyczny, gdzie można zmierzyć ciśnienie, wata cukrowa, dmuchane zamki i wiele innych – wylicza Krystian Mrozek.

Podczas festynu wystąpił lokalny zespół śpiewaczy „Sławianie” oraz artyści, którzy związani są z SCKiW.
Pierwszy raz, ale z pewnością nie ostatni, na festynie pojawiła się Daria Grób z Marcinem, Julą i Roksaną.  – Co prawda dopiero przyjechaliśmy, ale mamy zamiar skorzystać z każdej atrakcji. Dzieci są zachwycone – komentuje pani Daria.

Przez cały dzień nie malała kolejka po losy na loterię. Sprzedawaniem losów zajęli się Jolanta i Piotr Markiewiczowie, a inne parafianki z uśmiechem wydawały nagrody. – Do wygrania są kosmetyki, makarony, bańki mydlane, książki, zabawki, a nawet ogórki, z których będą pyszne małosolne – wyliczają ze śmiechem Aneta Markiewicz i Marzena Wojdanowicz. Głównymi nagrodami do wygrania w loterii była m.in. wycieczka do Medjugorie, czy bon o wartości 500 zł na rower lub komputer.

Wkład i zaangażowanie parafian w organizację festynu jest czymś, z czego mogą być dumni. Pomagali całymi rodzinami. A wszystko, by w czasie wakacji 80 dzieci z parafii mogło pojechać na wakacje w góry. – Jestem ogromnie szczęśliwy, że wszystko się tak pięknie udało. Dziękuję ludziom za zaangażowanie i serce, jakie co roku wkładają w organizację – podkreśla ks. proboszcz Jerzy Ślusarczyk.
Anna Karasiewicz

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content