Dwa miesiące do gali MFC12!

Makowski Fighting Championship to bez wątpienia jedna z najlepszych gal sportów walki organizowanych w Polsce, portal madfight24.pl uznał MFC za najlepszą organizację w 2016 roku. Trudno w Polsce znaleźć inną galę, która na swoim ringu gromadzi ścisła czołówkę formuł muay thai, K-1 i MMA, trudno doszukać się innej, na której prezentowaliby się zawodnicy z 22 krajów z całego świata.

Zaplanowana na wrzesień 12. edycja gali MFC to trzymanie tego kursu, którego celem są walki na najwyższym światowym poziomie, perfekcyjna organizacja i rewelacyjna oprawa. Od pierwszej edycji jesteśmy blisko tej gali, nie inaczej będzie i tym razem.

Co widzimy w karcie dań 12. edycji MFC? Mamy zawodników, którzy doskonale się tutaj sprawdzili: Maćka Zembika, Sławka Przypisa, Marcina Bodnara, Bartka Wawryszyna, Pawła Jędrzejczyka i oczywiście samego Mistrza Makowskiego. Jak zawsze jest miejsce dla debiutantów, którzy na ring MFC wejdą po raz piwerwszy. W tym roku przed własną publicznością w Zielonej Górze będą mieli okazję pokazać się Emilia Czerwińska oraz Grzegorz Czerny.

A ich rywale? Tomek Makowski zdradził nam, że tak naprawdę do pełnej karty walk brakuje tylko jednego nazwiska. Dotychczasowe edycje MFC pokazały, że w kwestii dobierania rywali dla „stajni MFC” nie ma sentymentów, że każdy może być pewien, że 16 września czeka go bardzo trudna przeprawa, bo „Maku” znajdzie im takiego rywala, że zwycięstwo w walce na pewno będzie krokiem wyżej na drabinie kariery.

Od następnego wydania Tygodnika Krąg będziemy te dania karty walk przybliżać czytelnikom, by wiedzieli, kogo będą mogli zobaczyć na zielonogórskim ringu.

Warto zaznaczyć, że MFC 12 będzie jednocześnie memoriałem Dawida Mory. Zmarły rok temu zawodnik był bardzo mocno związany z gymem Tomka Makowskiego, tu nabrał szlifów jako profesjonalny zawodnik.
Gala MFC 12 odbędzie się w hali CRS przy ul. Sulechowskiej 16 września. Start o godz. 19:00. Już dziś na portalu abilet.pl można kupować bilety na to wydarzenie w cenie do 35 do 250zł. Polecamy gorąco.
Marek Grzelka

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content