Z ulicy do hali. Wygrali przyjaźni fachowcy [DUŻO ZDJĘĆ]

Pogoda nie pozwoliła koszykarzom rozegrać turnieju na świeżym powietrzu, musieli więc przenieść się do hali. Tam emocji nie zabrakło. Zawody SKM „Elektryk” Streetball Cup wygrała kapela Elko Przyjazny Fachowiec i zgarnęła Puchar Starosty Powiatu Nowosolskiego

Pasjonaci koszykówki ulicznej spotkali się już 23. raz. – Wcześniej pracowałem w „Odlewniaku”, teraz pracuję w „Elektryku” i chcę, żeby koszykówka na stałe wpisała się w tę szkołę. Chciałbym namówić wszystkich, żeby spróbowali zagrać – zarówno młodzież, naszych uczniów, jak i starszych zawodników. Otwieramy się na wszystkich, którzy chcą wziąć udział – tłumaczy ideę zmagań Piotr Dziug, nauczycielu wuefu, trener UKS SKM Nowa Sól i dodaje: – Początek wakacji to piękny moment, żeby coś takiego zorganizować.

W turnieju wzięło udział 20 zawodników zgrupowanych w pięciu zespołach. – Mieliśmy taki pomysł, żeby zagrać dwóch na dwóch, ale zagramliśmy trzech na trzech zawodników, czyli tak jak się gra w streetball. Mecze były rozgrywane każdy z każdym, zwycięzcą okazał się ten, kto zgromadził najwięcej punktów. Poszczególne spotkania trwały po 10 minut – tłumaczy zasady Dziug.

Turniej odbył się w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. św. Barbary. Początkowo koszykarze mieli grać na boiskach na zewnątrz, ale pogoda – intensywne opady w piątek – pokrzyżowała ich plany. Najzwyczajniej w świecie gra na dworze byłaby zbyt niebezpieczna. Ktoś mógłby się poślizgnąć, zrobić sobie krzywdę, a nie o kontuzje przecież chodziło, tylko o fun.

– Poziom był naprawdę całkiem niezły, grali rzeczywiście zawodnicy, którzy potrafią to robić. Byli m.in. koszykarze, którzy najpierw grali w naszym klubie – w SKM, a później w Zielonej Górze. Ale widać było na boisku, kto jest na początku swojej koszykarskiej drogi, a kto już zebrał sporo szlifów – podkreśla Piotr Dziug.

Sam stawiał, że wygrają Zafarbowani, czyli doświadczenie i rozsądek, ale tak się nie stało. Ta ekipa zajęła drugie miejsce. Zwyciężyli koszykarze Elko Przyjazny Fachowiec, miejsce trzecie dla zespołu Bartka Krajewskiego. Czwarte wywalczyli zawodnicy z jakże pięknie nazywającej się kapeli Ucałuj Ręce Matki, piąte, ostatnie – co też jest znaczące – zajęli panowie z Mi To Obojętne.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content