Koliberki rozpoczęły przygotowania

Po wakacyjnej przerwie wystartowały treningi Koliberków. Siatkarze Astry spotkali się z przedstawicielami klubu i sponsorów. Sportowcy zapewniają, że dadzą z siebie wszystko i liczą na wsparcie kibiców

Miniony tydzień był wyjątkowy dla siatkarzy Astry. Na pierwszym powakacyjnym treningu spotkali się w nowym składzie. Niektórzy, jak Artur Sławnikowski i Adam Sobota, nie znali reszty drużyny. Z wyraźną swobodą i pewnością siebie pojawili się powracający do domu po grze w Sobieskim Żagań: Paweł Skibicki i Alan Goltz, czy również wracający do Nowej Soli, ale z AZS Zielona Góra Maciej Januszewski. Z uśmiechem na twarzy dołączył do Koliberków Przemek Kępski, zawodnik Sobieskiego z poprzednich rozgrywek. Oczywiście w komplecie stawili się zawodnicy kontynuujący grę w Koliberkach: bracia Zakrzewscy, Bartek Odwarzny, Dawid Witkiewicz, Filip Ratajczak, Adrian Kołodziejczyk, Szymon Makuch.

Na wszystkich czekały wypełnione siatkarskim sprzętem nowe torby treningowe, uszyte specjalnie przez sponsora i wiernego kibica Bogumiłę Ulanowską z firmy Omni Modo. Torby zostały sprezentowane przez panią Bogusię w podziękowaniu dla drużyny za walkę i serce na boisku podczas meczów z Sobieskim Żagań w play offach w minionym sezonie.

Z siatkarzami spotkali się przedstawiciele klubu i grupy sponsorów. – Życzę wam wszystkim, żeby w tym sezonie nikogo nie spotkała kontuzja. Rozpocznijmy ten sezon dobrze, a skończmy doskonale – zwrócił się do siatkarzy Zdzisław Rola, prezes MKST Astry Nowa Sól.

Trener Przemysław Jeton przyznał, że skład na najbliższy sezon jest bardzo obiecujący. – Naszymi największymi konkurentami w grupie jest spadkowicz z pierwszej ligi Aqua Wałbrzych oraz bardzo wzmocnieni Chrobry Głogów i Sobieski Żagań. Jestem jednak przekonany, że sobie poradzimy. Nasz zespól jest bardzo pozytywnie nastawiony, zawodnicy się lubią, znają i z pewnością będziemy tym nadrabiali – uważa P. Jeton. Zwraca jednocześnie uwagę, że zanim dojdzie do pierwszego starcia, siatkarzy czeka porządny wycisk na treningach. Dopiero po kilku tygodniach i rozegranych sparingach będzie widać jak zespół funkcjonuje.
Według drugiego trenera Aleksandra Karimowa tegoroczny zespół jest bardziej doświadczony niż poprzedni. – Czy to nam wystarczy do zrealizowania naszych planów i aspiracji? Za chwilę się przekonamy. Czub tabeli na pewno jest dla nas osiągalny – uważa A. Karimow.

Wiceprezydent Jacek Milewski żartował, że choć niektórzy sami się zaobrączkowali, mając na myśli będącego świeżo po ślubie Pawła Skibickiego, to miasto przekazując miejskie opaski na nadgarstki obrączkuje wszystkie Koliberki.

– Pokład, na którym witam was wszystkich bardzo serdecznie, jest stabilny. Powstała lokalna grupa sponsorów składająca się już z 18 podmiotów. Trwają rozmowy z kolejnymi. Tworzy się mocna grupa dająca gwarancję stabilnego rozwoju nowosolskiej siatkówce – zapowiedział J. Milewski.

Wiceprezydent zwracając się do siatkarzy zaznaczył, że dla kibiców najważniejsze jest zostawione na boisku serce. Nawet jeżeli mecz jest przegrany, to ważne, żeby sportowcy schodzili z boiska z podniesioną głową w poczuciu, że dali z siebie wszystko.

– Jestem przekonany, że projekt „Koliberki w pierwszej lidze” jest bardzo realny. Ważny jest w tym przypadku wynik sportowy, sponsorzy i budowa hali sportowo-widowiskowej. Miasto lada dzień podpisze z wykonawcą umowę na budowę krytej pływalni, a to do pływalni ma zostać w kolejnym ruchu dobudowana hala sportowa. Mam nadzieję, że zagramy w niej w I lidze we wrześniu 2021 roku – oznajmił J. Milewski. Zaapelował też do siatkarzy, żeby zawsze pamiętali o kibicach, bo to dla nich grają na każdym etapie rozgrywek. – Ważne żeby sala była pełna, a radość ludzi wielka – wskazał jako priorytet J. Milewski.

O tym samym mówił Jerzy Sarama, prezes firmy Karton Pak, drugiego po mieście strategicznego sponsora klubu. – Wynik jest ważny, zwycięstwa bardzo cieszą, ale ważna jest atmosfera i serce na boisku. Chcemy uniknąć meczów, gdy nie wiadomo, co właściwie wydarzyło się na parkiecie, gdzie nie było gry ani walki. Życzę wszystkim zawodnikom, żeby uniknęli kontuzji, a na parkiecie przede wszystkim dobrze się bawili – stwierdził J. Sarama.

Członek grupy sponsorskiej Marcin Walasek, przedstawiciel grupy firm Malpol, zapowiedział wiele niespodzianek dla kibiców. – Przygotowujemy szereg atrakcji, które już za chwilę odsłonimy. Od zeszłego sezonu razem budujemy koliberkomanię, którą systematycznie będziemy zarażać kolejne osoby. Muszę przyznać, że ja jestem wyjątkowo zarażony, tak jak cała moja rodzina – mówił ze śmiechem M. Walasek.

Po krótkim kazaniu trenera Jetona zawodnicy rozpoczęli pierwszy powakacyjny trening. – Pamiętajcie, że dajemy z siebie jak najwięcej, bo to będzie najlepszą wzajemną mobilizacją – zwrócił się do swoich zawodników P. Jeton.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content