Koronawirus. Siłka na podwórku, czyli jak radzą sobie kajakarze?
Krystian Hołdak z KKS Nowa Sól urządził sobie przydomową siłownię. „Tygodnik Krąg” porozmawiał z nim i jego kolegą Gracjan Michalakiem o tym, jak nasi kajakarze radzą sobie bez normalnych treningów w związku z pandemią wirusa COVID-19. – Nic nie wskazuje, że w najbliższym czasie zaczniemy schodzić na wodę – sądzi Hołdak
Gracjan Michalak i Krystian Hołdak to świetnie zapowiadający się młodzi kajakarze z KKS Nowa Sól, kadrowicze. Pisaliśmy o nich niejednokrotnie na łamach „TK”.
W ub. roku panowie pływali np. na mistrzostwach Europy juniorów w Czechach czy na mistrzostwach świata w Rumunii. Na tzw. regatach nadziei olimpijskich zdobyli brąz. W Polsce coraz częściej nie mają sobie równych w swojej kategorii. Najczęściej startują w duecie.
Jak radzą sobie z brakiem treningów, który spowodowała epidemia koronawirusa? Czy trenują na własną rękę? Jak wspominają poprzedni sezon i galę mistrzów sportu w Nowej Soli? M.in. o tym opowiadają naszej gazecie.
***
Krystian Hołdak:
Podczas kwarantanny trenuję z tyłu na podwórku – zrobiłem sobie drążek i pożyczyłem sprzęt z klubu.
JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”
- Ewa Bereżańska z Aresa o meczu w Złotoryi: Nie czułyśmy się zagrożone [ROZMOWA] - 15 stycznia 2021
- Rzeka słów. W Nowej Soli będzie festiwal literacki [ROZMOWA] - 14 stycznia 2021
- Życie pod schodami. „Lekarza!” – błagał chory mężczyzna [REPORTAŻ] - 14 stycznia 2021