Do Astry wraca rozgrywający Mateusz Ruciński [ROZMOWA]
Po trzech latach przerwy do Astry wraca Mateusz Ruciński. Siatkarz przyznaje, że wybiera Koliberki ze względu na atmosferę, kibiców i superskład na nadchodzący sezon
Monika Owczarek: Wracasz do Astry po dłuższej przerwie. Przypomnij naszym Czytelnikom, kiedy byłeś Koliberkiem?
Mateusz Ruciński: Trzy lata temu grałem w Astrze i bardzo dobrze wspominam ten czas. To były wyjątkowe rozgrywki. Walczyliśmy w ważnym meczu z Gwardią Wrocław i nie wyszedł nam tzw. złoty set. Byłem wtedy na rozegraniu. Na przyjęciu byli m.in. Michał Przybysz, Jędrzej Jasnos, Konrad Grześkowiak, Adrian Zakrzewski. W ataku pamiętam Dawida Witkiewicza i Gajowczyka, który rok później grał w Żaganiu. Na środku Łukasz Zimoń, który gra teraz w Sulęcinie, Przemek Jeton, Robert Diper i Bartek Odwarzny na libero.
JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”
- Wieczorne ściganie w Lubawce. Jak poszło lekkoatletom Astry? - 16 maja 2021
- Kwiaty poprawiają humor! [ZIELONE OGRODY NAD ODRĄ] - 12 maja 2021
- Aleksander Karimow: Obok seniorów mamy doskonałą młodzież [ASTRA] - 8 maja 2021