Koliberki wygrały pierwszy sparing. „Szybko przyszedł luz w grze”
Po trzech tygodniach przygotowań siatkarze Astry Nowa Sól zmierzyli się z drużyną z Zielonej Góry. – Szybko przyszedł luz, co od razu dało efekty na boisku – ocenia trener Koliberków Wiktor Zasowski
W minionym tygodniu odbył się pierwszy mecz sparingowy Astry w Nowej Soli. Po okresie kwarantanny, powrocie na boisku i trzech tygodniach intensywnych treningów spotkanie z zielonogórskim AZS było pierwszą weryfikacją możliwości fizycznych naszych zawodników.
– Po trzech tygodniach trenowania nasza forma jest coraz lepsza. Jednak to nie jest jeszcze to, czego sobie życzymy. Wciąż dużo pracujemy nad taktyką. Mamy bardzo dobry zespół. Nie potrzeba dużej integracji, pomimo kilku nowych osób i zmienionego sztabu szkoleniowego znamy się ze sobą i dobrze nam się współpracuję. Potrzebujemy jeszcze solidnego zgrania – mówi Przemysław Kępski, kapitan Astry Nowa Sól. Dodaje, że na ostatnich treningach coraz więcej jest już samej siatkówki, a mniej szlifowania formy fizycznej.
JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”
- Wieczorne ściganie w Lubawce. Jak poszło lekkoatletom Astry? - 16 maja 2021
- Kwiaty poprawiają humor! [ZIELONE OGRODY NAD ODRĄ] - 12 maja 2021
- Aleksander Karimow: Obok seniorów mamy doskonałą młodzież [ASTRA] - 8 maja 2021