Marcin Brzeziński: Czekamy na pełne trybuny! [ROZMOWA]

W minioną sobotę Astra powinna grać z Miliczem. Niestety, dolnośląski zespół zmaga się z koronawirusem. Wykorzystując wolną sobotę porozmawialiśmy z Marcinem Brzezińskim, który mówi o swoim transferze do Astry, spostrzeżeniach i planach

Monika Owczarek: W Astrze grasz od połowy sierpnia, czujesz się już jak u siebie?

Marcin Brzeziński: Dobrze mi się gra w nowosolskich barwach. Treningi są bardzo fajne, zespół się lubi, trener się stara. Doskonała jest też otoczka wokół drużyny. Widać zaangażowanie i starania wielu osób, żeby nam w Astrze dobrze się grało.

Brakuje kibicowania. Generalne moja rodzina bardzo czynnie w tym uczestniczy, ale teraz ogranicza to pandemia. Starają się mnie wspierać za pośrednictwem internetu, ale wiadomo, że to nie to samo. Brakuje meczowej atmosfery i kibiców, którzy poniosą nas do zwycięstwa.

Z pewnością decydując się na grę w Astrze czegoś się spodziewałeś. Jest tak, jak sądziłeś?

Jestem bardzo zadowolony. Stałem się mocnym punktem zespołu, co daje mi satysfakcję i motywuje do pracy. Czuję po sobie, że mam jeszcze spory zapas i mogę jeszcze bardziej pomagać drużynie. Wiem, że będzie jeszcze lepiej.

JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content