Ares walczył o II ligę. „Jesteśmy na dobrej drodze, by ją osiągnąć”

Siatkarki z Nowej Soli zaczęły turniej półfinałowy od wygranej, ale później przyszły dwie porażki i tym razem nie udało im się awansować dalej. – Jesteśmy na dobrej drodze do II ligi, wiemy, jak tam trafić. Gramy tylko swoimi wychowankami, co jest rzadkością, bo większość zespołów wspomaga się armią zaciężną – mówi „Tygodnikowi Krąg” Radosław Abramczyk, trener Aresa

Ares: Wijatkowska, Bereżańska, Osińska, Budzińska, Różycka, Petreczko, Kołek, Semań, Dancewicz, Galusińska, Trznadel, Zuterek. Trener Radosław Abramczyk; drugi trener Mirosław Kasprowicz

Ubiegły weekend nowosolanki spędziły w Opolu, gdzie grały w barażowym turnieju półfinałowym o awans do II ligi. W nim pod siatką zameldowały się cztery zespoły: Złotoryja, Łaziska, Opole i nasza nowosolska drużyna.

Ares Nowa Sól zaczął od pewnego zwycięstwa ze Złotoryją 3:0. „Zagraliśmy ambitnie. Na 120 procent!” – depeszę o takiej treści można było przeczytać na klubowym Facebooku w piątkowy wieczór. To wlało wiarę i nadzieję w serca kibiców.

Ale kolejne dwa mecze nie poszły już po naszej myśli. Najpierw przegraliśmy z Łaziskami 0:3, by później w tym samym stosunku ulec zespołowi z Opola.

Łaziska i Opole z awansem do finałów. Ares zajął trzeci plac i odpadł z dalszej rywalizacji.

– Pierwszy mecz zagraliśmy zdecydowali najlepiej, zwyciężyliśmy wyraźnie do 16, 19 i 17 – wspomina trener Aresa Radosław Abramczyk. – Niestety, w trakcie drugiego odnowiła się kontuzja rozgrywającej Ali Wijatkowskiej i jakość gry spadła. Dziewczyny walczyły bardzo dzielnie, z zaangażowaniem, ale to za mało na doświadczone zawodniczki, które grały już w przeszłości w II lidze.

Trener Abramczyk nie ma wątpliwości: warto było wziąć udział w tym turnieju. To nowe doświadczenie, możliwość ogrania z jeszcze lepszymi drużynami. – Jesteśmy na dobrej drodze do II ligi – uważa Abramczyk. – Wiemy, jak tam trafić. Gramy tylko swoimi wychowankami, co jest rzadkością, bo większość zespołów wspomaga się armią zaciężną. Wygraliśmy III ligę w Lubuskiem, zajęliśmy drugie miejsce w rozgrywkach dolnośląsko-lubuskich i mamy apetyty na więcej.

Dziewczyny, dziękujemy za ten sezon!

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content