Norbert Losiak, wicemistrz Polski: Doceniam to, co dało mi judo [ROZMOWA]

17-letni Norbert Losiak z Olimpu Nowa Sól zdobył srebro w juniorach młodszych na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży, czyli mistrzostwach Polski. – Były wzloty i upadki, momentami już mi się odechciewało, bo zaczęły mi się podobać też inne dyscypliny sportowe. Ale z perspektywy czasu widzę, ile judo mi dało – podkreśla Norbert

Mateusz Pojnar: Gratuluję srebrnego medalu. Jesteś zadowolony ze swojego występu w Zamościu?

Norbert Losiak: Tak, ale mam też pewien niedosyt po finale. Wiem, że złoty medal był w zasięgu. Mogłem go zdobyć, bo potwierdzają to moje poprzednie starty w tym sezonie.

We wrześniu byłem w Teplicach z kadrą narodową. Tamtejsze zawody miały być pucharem Europy, ale organizator się z tego wycofał z powodu koronawirusa. Mimo wszystko to był mocny turniej z Czechami i Słowakami w obsadzie – zrobiłem tam srebro, bo w finale popełniłem błąd.

Z Olimpem byłem też w Brnie, te zawody wygrałem. A w październiku byliśmy na pucharze Polski, tam przyjechali praktycznie wszyscy przeciwnicy, którzy walczyli w finałach OOM. I również zwycięzyłem.

Sądzę, że w finale w Zamościu zawiodła mnie psychika. Do tego rywal miał szczęście, którego ja tego dnia akurat nie miałem, co też się w sporcie liczy.

Co masz na myśli mówiąc, że zawiodła psychika?

Wydaje mi się, że się rozkojarzyłem, zamiast walczyć swoje i skupić się na uchwycie. Chciałem skończyć tę walkę jak najszybciej i mieć to z głowy. Wyszło, jak wyszło. Dałem się dwa razy przekręcić i tak to się skończyło.

Nie lubię też oficjalnych ceremonii przed walkami, jakiejś wielkiej oprawy – to zwiększa u mnie stres.

Jestem pewien, że gdybym miał chłodną głowę, finał wyglądałby inaczej. Ale srebro to i tak naprawdę dobry wynik jak na mistrzostwa Polski. Tym bardziej że to nie jest jakaś najmłodsza kategoria wiekowa, tylko już junior młodszy.

To nie jest twój pierwszy medal na poziomie mistrzostw kraju.

W zasadzie już czwarty. W przeszłości zdobyłem dwa medale indywidualnie i jeden w drużynówce – brąz z Olimpem.

JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”