Phishing, czyli pomysłowość oszusta nie zna granic. Uważajcie

Polega na podszywaniu się pod istniejące firmy, by wyłudzić dane potrzebne np. do bankowego konta. – Warto znać schematy tych nieuczciwych praktyk. Bardzo ważne jest ograniczone zaufanie – podkreśla Renata Dąbrowicz-Kozłowska z nowosolskiej policji

W ub. środę mieszkanka powiatu nowosolskiego zgłosiła policji oszustwo internetowe. Sprawca wyłudził dane do jej konta bankowego i zapłacił blisko 3 tys. zł za rzekome zakupy w sklepie internetowym.

– Schemat działania oszusta polegał na wysłaniu wiadomości na komunikator o treści: „Czy oferta sprzedaży przedmiotu wystawionego na portalu jest aktualna i czy jest możliwość wykorzystania specjalnej przesyłki?” – opowiada Renata Dąbrowicz-Kozłowska z policji w Nowej Soli. – Poszkodowana zgodziła się na taką formę sprzedaży. Kolejna informacja dotyczyła wykonanego przelewu przez pseudokupującego. Sprzedająca otrzymała wiadomość, że musi potwierdzić zamówienie w odpowiednim formularzu, który został wygenerowany.

W nim były informacje dotyczące kupującego: imię, nazwisko, numer telefonu, adres dostawy. Plus wyświetlony pasek z napisem „potwierdzić zamówienie”. – W okienku znajdowała się wartość zamówienia, czyli 76 zł (wartość zakupu) i rubryki dotyczące danych karty bankomatowej (ważność karty) oraz prośby podania numeru CVC – słyszymy w policji. – Pojawiła się kolejna informacja z adnotacją, że w ciągu 5-20 minut otrzyma wiadomość z kodem potrzebnym do połączenia karty z kontem portalu. Po chwili wszystko stało się jasne. Sprzedająca zorientowała się, że nie otrzyma pieniędzy ze sprzedaży przedmiotu i że w historii widniało kilka wykonanych transakcji na taką samą kwotę w obcej walucie.

– Warto znać schematy tych nieuczciwych praktyk. Bardzo ważne jest ograniczone zaufanie – mówi Renata Dąbrowicz-Kozłowska. – W momencie, w którym podasz swoje dane dostępowe na fałszywej stronie (login i hasło), nieświadomie udostępnisz je oszustom i możesz stać się ofiarą, stracić swoje oszczędności.

Policjantka dodaje, że przestępcy stosują przynętę. Wykorzystują najczęściej sfałszowane mejle i esemesy. Coraz częściej działają też przez komunikatory i portale społecznościowe.

– Wiadomości phishingowe są tak przygotowywane, żeby wyglądały na autentyczne, ale w rzeczywistości są fałszywe – zaznacza Dąbrowicz-Kozłowska. I apeluje: – Jeśli coś budzi twój niepokój, zawsze możesz zadzwonić na infolinię danej firmy czy instytucji i sprawdzić, czy takie informacje są zgodne. Nie daj się oszukać!

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content