Zniszczenie cmentarza: Wyrok dla Przemysława Ficnera z urzędu gminy wiejskiej

W piątek 17 marca w nowosolskim Sądzie Rejonowym zapadł wyrok przeciwko Przemysławowi Ficnerowi, kierownikowi referatu gospodarczego w gminie wiejskiej. Sąd warunkowo umorzył postępowanie na rok i nakazał naprawienie szkody. Wyrok nie jest prawomocny

W styczniu ubiegłego roku na teren poniemieckiego cmentarza we Wrociszowie, na którym byli chowani dawni mieszkańcy miejscowości, wjechała koparka. Sporo płyt nagrobkowych zostało rozbitych. – Nie mogę tego przeżyć, aż serce mi się kraje. Teren jest mocno zdewastowany. Zainteresujcie się tym, bo na zlecenie bezdusznych urzędników odbywa się bezczeszczenie miejsc pochówku – grzmiał przez telefon jeden z naszych Czytelników z Wrociszowa.

Prace były prowadzone na zlecenie urzędu gminy wiejskiej Nowa Sól kierowanego przez wójt Izabelę Bojko. Przemysław Ficner, kierownik referatu gospodarczego w gminie wiejskiej, tłumaczył, że w zasadzie nic wielkiego się nie wydarzyło. – W mojej ocenie i pracowników nie doszło do zbezczeszczenia – powiedział na łamach portalu Nowa Sól Nasze Miasto Ficner.

Służby lubuskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków od samego początku były przekonane, że prowadzone prace spowodowały zniszczenie zabytkowego cmentarza.

Sprawę pod lupę wzięli śledczy, którzy badali, czy podczas ciężkich prac na historycznym cmentarzu doszło do złamania prawa. W toku śledztwa powołano m.in. biegłego, który ocenił to, co wydarzyło się na poniemieckim cmentarzu.

Śledczy zarzucili kierownikowi referatu gospodarczego zlecenie i nadzór nad pracami przy użyciu koparkoładowarki, które doprowadziły do zniszczenia dawnego miejsca pochówku. Ostatecznie zielonogórscy śledczy skierowali przeciw niemu wniosek o warunkowe umorzenie postępowania, wnioskując o wyznaczenie przez sąd okresu próby oraz orzeczenie obowiązku naprawienia szkody.

W piątek 17 marca w nowosolskim Sądzie Rejonowym zapadło orzeczenie. Sąd orzekł warunkowe umorzenie postępowania na okres roku próby i zapłatę 3 tys. zł tytułem świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Sam Ficner w piątek nie przyszedł do sądu, obciążono go też kosztami postępowania sądowego.

Wyrok jest nieprawomocny.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content