Książ jeszcze bardziej zielony

W minioną sobotę na placu festynowym Książa Śląskiego ruch zaczął się od rana. Jagoda Jelinek z mężem przygotowywali plac do obsadzenia drzewkami.

– Musieliśmy przekopać i wygrabić wyznaczone miejsca. Trzeba było dostarczyć ziemi i wody – wylicza J. Jelinek. Rośliny trafiły do Książa w ramach programy Lubuskich Inicjatyw Młodych. Miejscowość dostała 80 sadzonek drzewek a wśród nich tuje, cyprysy, jarzębiny.

Mieszkańcy przyszli całymi rodzinami, żeby zająć się ich wadzeniem. Jak zawsze w takich sytuacjach dużo było śmiechu, zabawy i dobrego humoru. Dzieci pomagały kopać doły i zasypywać je ziemią. Akcję wspierała jak zawsze zapracowana sołtys Małgorzata Malewicz. Z taczką pełną ziemi jeździł od drzewka do drzewka Tomasz Studziński. Widać było, że wszyscy poważnie podeszli do tematu i nie przeszkadzał im nawet padający deszcz.

W akcję zaangażował się też wicestarosta powiatu nowosolskiego Przemysław Ficner oraz radny gminy Kożuchów Andrzej Nowocień.

– Zostałem zaproszony i bardzo się z tego powodu ucieszyłem. Bardzo dobra inicjatywa, każde wsadzone drzewo to piękniejszy powiat – mówi z uśmiechem P. Ficner przerzucając szpadlem ziemię. Drzewka po wsadzeniu od razu dodały miejscu uroku.

– To nie koniec, zależy nam, żeby sadzonki trafiły do trzech sołectw. W połowie października podobna akcja odbędzie się w Lasocinie. W Studzieńcu podobno jest dużo drzew i kolejnych nie trzeba. Odzywają się jednak inne miejscowości zainteresowane tematem – zaznacza M. Jelinek.

Mieszkańcy żartowali, że na tak piaszczystej ziemi, jak w Książu, iglaki rosną wspaniale. A. Nowocień zastanawia się, czy równie pięknie drzewka będę się prezentować w Stypułowie. – Teraz trwają inwestycje wojewódzkie przy drogach i przy oświetleniu. Musimy poczekać aż się zakończą i wtedy pomyśleć o upiększaniu – stwierdza A. Nowocień.

Małżeństwo Jelinków zgodnie przyznaje, że podobne przedsięwzięcia w Książu udają się dlatego, że do każdego docierają osobiście. Plakat na drzewie to za mało. Trzeba zaprosić osobiście, zachęcić a na koniec przypomnieć. – Wtedy mieszkańcy nie odmawiają – zauważa M. Jelinek.

Na zakończenie akcji nasadzeniowej zostało przygotowane ognisko i zabawy dla dzieci.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content