Obwodnica w głębokiej rezerwie Czy pomoże MON?

– Z wielkim zdziwieniem i niedowierzaniem przyjąłem informację, że obwodnica naszego miasta znowu została wpisana na kolejną listę, tym razem już nie na priorytetową, ale rezerwową – z numerem pięć, z nieznanym czasem realizacji – mówi radny powiatowy Zygmunt Muszyński, który po latach ciszy medialnej w sprawie obwodnicy ponownie wywołał temat składając w tej sprawie interpelację na ostatniej sesji rady powiatu

W odpowiedzi na interpelację radnego Zygmunta Muszyńskiego w poniedziałek 4 lutego w starostwie powiatowym w Nowej Soli odbyło się spotkanie poświęcone tematowi ewentualnej budowy obwodnicy Kożuchowa. – Dziękuję pani staroście za zwołanie tego spotkania, które – mam nadzieję – pozwoli wyprostować pewne sprawy ciągnące się już prawie od 50 lat – powiedział na samym wstępie radny powiatowy z Kożuchowa, który przypomniał blisko 50-letnią historię planowania tej inwestycji.

Historia

W swoim wystąpieniu cofnął się do roku 1972. – Rozpoczynałem wtedy budowę domu, na którą to musiałem mieć specjalne zezwolenie z tego względu, że była już koncepcja budowy trasy E-14, która miała przebiegać wzdłuż torów w kierunku Jeleniej Góry. Takie zezwolenie dostałem i jednocześnie byłem wtedy przekonany, że obwodnica Kożuchowa powstanie. Niestety, lata mijały, od tamtego momentu minęło już prawie pół wieku i chciałbym chronologicznie zaakcentować niektóre sprawy, które pozwolą nam rozmawiać podczas tego spotkania – powiedział Muszyński.

Jedną z ważniejszych dat, jakie wskazał, był rok 2008. Wtedy w Kożuchowie odbywały się konsultacje społeczne z mieszkańcami miasta na temat planowania inwestycji. Kolejnym etapem miało być przygotowanie raportu oddziaływania na środowisko, dokumentacji budowlanej i studium wykonalności projektu. Obwodnicę wpisano na listę podstawową inwestycji drogowych finansowanych z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, którą przyjął sejmik województwa. – A przedstawiciel dyrekcji Zarządu Dróg Wojewódzkich stwierdził, że zadanie w zakresie przygotowania dokumentacji będzie realizowane w latach 2011-2012. Niestety, te słowa nie zostały spełnione – zaznaczył Z. Muszyński.

Przekonywał, że ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców z wielką ulgą zostało przyjęte kolejne stanowisko ZDW w Zielonej Górze, potwierdzone uchwałą zarządu województwa z 18 lutego 2014 r. o tym, że zadanie znalazło się na priorytetowej liście z jego realizacją w roku 2019-2020. Wartość zadania została ustalona na 45 mln zł.

– Dziś wiemy, że będzie to kolejny niedotrzymany termin – powiedział podczas spotkania Zygmunt Muszyński.

Ważnym argumentem, który wskazał, jest to, że wszystkie miasta z terenu woj. lubuskiego – od Szprotawy do Gorzowa Wlkp. – leżące wzdłuż dawnej trasy E-14, takie obwodnice posiadają.

– Dlatego z wielkim zdziwieniem i niedowierzaniem przyjąłem informację, że obwodnica naszego miasta znowu została wpisana na kolejną listę, tym razem już nie na priorytetową, ale rezerwową – z numerem pięć, z nieznanym czasem realizacji – zreferował ostatnie doniesienia w tej sprawie radny Muszyński.

Dalszą cześć artykułu przeczytasz w e-wydaniu „TK”

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content