Avis podbił Poznań. „Parafanały” niedługo w NDK
Na poznańskim festiwalu Marcinek Teatr Avis zgarnął dwie nagrody – pierwsze miejsca od jury głównego i jurorów studentów. Prócz tego za świetną grę aktorską została wyróżniona Julia Rompalska. Już 5 kwietnia spektakl „Parafanały” zobaczymy w Nowosolskim Domu Kultury
To była już 19. edycja Poznańskiego Festiwalu Teatrów Marcinek. Teatr Avis musiał konkurować z 12 innymi z całej Polski. Nowosolanie pojechali do Poznania ze spektaklem „Parafanały” w reż. Alicji Chyżak-Fitas i Katarzyny Niemiec.
I ten wyjazd okazał się owocny. Avis zdobył pierwsze miejsce jury głównego, wygrał też wśród studenckiego jury, a wyróżnienie za grę aktorską dostała Julia Rompalska, która wcieliła się w rolę głównej bohaterki spektaklu. W nim grupa reaktywuje niejako obrzędowość słowiańskiego świata.
Podczas rozdania nagród członkowie teatru usłyszeli sporo dobrego o Nowej Soli, prezydencie Wadimie Tyszkiewiczu, również o Krzysztofie Piotrowiaku, dyrektorze Nowosolskiego Domu Kultury, który od lat przychylnym okiem patrzy na Avis.
– Nad scenariuszem pracowała praktycznie cała grupa – mówi Oliwia Ciosek, jedna z aktorek Avisu. – Do stworzenia „Parafanałów” zainspirowało nas wiele rzeczy, chcieliśmy odtworzyć w nich kulturę słowiańską i nawiązać do kultury staropolskiej. Dużo ludzi zapomina o staropolskich tradycjach, o obyczajowości i klimacie tamtego okresu. Mieliśmy okazję to przedstawić i wydaje mi się, że to nam się udało.
– Jest stres przed występem w Nowej Soli? Jak wyglądały przygotowania do spektaklu?
– Przez to, że będziemy jeździć jeszcze z tym spektaklem po różnych festiwalach, stres z nas zejdzie, będziemy na to przygotowani – uśmiecha się Oliwia. – Festiwale są nie tylko okazją do zaprezentowania się, ale i do zbierania doświadczenia, bo oglądamy aktorów w swoim wieku, co jest cenne. Jeśli chodzi o przygotowania, spotykamy się co tydzień w sobotę o godz. 9.00 w NDK. Każdy dawał jakieś pomysły, to była wspólna, grupowa praca. Oczywiście pani Alicja i pani Katarzyna nas kontrolowały i dawały wiele wskazówek. Zaczęliśmy mocniej pracować nad spektaklem w grudniu, a skończyliśmy w połowie lutego – tłumaczy Oliwia Ciosek.
Zadowolona z występu w Poznaniu jest Alicja Chyżak-Fitas, polonistka z LO, instruktorka teatralna, założycielka Avisu. – Udało nam się zrobić dobry spektakl. Po pokazach wiedzieliśmy, że poziom jest wyrównany, ale nasza propozycja jest wyraźnie ponad – wspomina Chyżak-Fitas. – Czuliśmy po kościach, że to jest chyba nasz rok. Werdykt raczej nie był zaskoczeniem. Mieliśmy problemy techniczne, bo jesteśmy teatrem plastycznym, a to zawsze powoduje napięcie, czy uda się odtworzyć warunki, w których spektakl był przygotowany. U nas bardzo ważna jest rola świateł, a czasu na przygotowanie było mało, mieliśmy 15-20 minut, podczas których musieliśmy się zamontować na scenie.
Julia Rompalska z Avisu
Teatr nie osiada na laurach. W ubiegły weekend Avis był też na Zatargach z Teatrem w Bolesławcu. 29 marca pojedzie na Arlekinadę do Inowrocławia, w tzw. międzyczasie czeka go jeszcze Pro Arte, a w połowie kwietnia 37. Ogólnopolskie Konfrontacje Teatralne w Łodzi.
Rozwój
Avis w przyszłym roku będzie obchodził 20-lecie działalności. Cały czas się rozwija. – Zaczęliśmy tutaj, w liceum ogólnokształcącym, a od pięciu-sześciu lat jesteśmy teatrem Nowosolskiego Domu Kultury i to był duży przełom, bo w formie plastycznej te warunki sceniczne – oświetlenie, muzyka, wyciemnienie miejsca – są dla nas bardzo ważne – nie ma wątpliwości Alicja Chyżak-Fitas. – Kolejną korzyścią była możliwość prezentowania się szerszej publiczności, uczestniczenia w festiwalach, skonfrontowania swojej pracy. Jesteśmy mocno wspierani przez dom kultury także w kwestii kosztów. Od kilku lat mamy swoich kompozytorów, na co pewnie niewiele teatrów działających w nurcie amatorskim może sobie pozwolić.
JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”
- Spełnią marzenia z nowosolską firmą Model - 25 kwietnia 2024
- Pantera ze złotym medalem - 7 kwietnia 2024
- Seniorzy nie dali się oszukać - 3 kwietnia 2024