Rasistowski atak na uczestnika międzynarodowego obozu

Czarnoskóry 17-letni Francuz, członek międzynarodowej wymiany młodzieży organizowanej przez nowosolski urząd i dom kultury, został zaatakowany na terenie ośrodka sportowego w Drzonkowie

Do bulwersującego zdarzenia doszło we wtorek 1 sierpnia, trzeciego dnia pobytu młodzieży w Polsce (więcej o samym campie na str. 22-23) na terenie ośrodka wypoczynkowego w Drzonkowie, gdzie nocowali uczestnicy wymiany.

– Po dyskotece zorganizowanej dla uczestników obozu do grupy francuskiej podeszło dwóch młodych, agresywnych mężczyzn. Po kilku sekundach zaczepek jeden z obywateli Francji został kopnięty, a następnie uderzony pięścią w twarz. Opiekunka grupy francuskiej powstrzymała agresora przed dalszą eskalacją napaści na małoletniego obywatela Francji – opowiada Krzysztof Piotrowiak, dyrektor Nowosolskiego Domu Kultury, głównego organizatora campu.

Sprawa została zgłoszona zarówno policji jak i zielonogórskiej prokuraturze, która przyjęła zawiadomienie o naruszeniu nietykalności osobistej Francuza.

– Ponieważ zawiadomienie nie zawierało żadnych istotnych informacji o zdarzeniu i jego okolicznościach, a z przekazanej wiedzy wynikało, że grupa młodzieży z Francji przebywać miała w Polsce do soboty – prokurator przekazał zielonogórskiej policji polecenie pilnego przesłuchania pokrzywdzonego i ewentualnych świadków zdarzenia. Na razie prowadzone są czynności sprawdzające w tej sprawie. Brak jest informacji o ewentualnym sprawcy naruszenia nietykalności – pisze Zbigniew Fąfera, rzecznik Prokuratury Okręgowej.

– Do incydentu doszło w nocy z 1 na 2 sierpnia. Policja nie została wezwana na miejsce. Zawiadomienie zostało złożone w prokuraturze i dotarło do nas 3 sierpnia. Policjanci przesłuchali pokrzywdzonego oraz świadków, zabezpieczyli monitoring, trwają dalsze czynności w tej sprawie. Z dotychczasowych ustaleń nie wynika aby incydent miał charakter rasistowski – dodaje podinspektor policji Małgorzata Barska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.

Choć służby oceniają zdarzenie inaczej, dyrektor domu kultury oraz prezydent Nowej Soli nie mają większych wątpliwości – to był atak na tle rasowym.
– Naruszenie nietykalności cielesnej, zawsze powinno być piętnowane. Chamskie i idiotyczne zachowanie młodego Polaka boli tym bardziej, że poszkodowany został cudzoziemiec o ciemnej karnacji. Jeden czyn ksenofoba (bo zachowanie przed i skandowane treści po zdarzeniu pozwalają mi kwalifikować sprawcę w tej terminologii) pozostawił rysę na kryształowej tafli współpracy międzynarodowej miast partnerskich – polegających między innymi na otwartości, tolerancji, przyjaźni i współpracy. Mam nadzieję, że uczestnicy obozu, a szczególnie osoby bezpośrednio poszkodowane i będące świadkami zajścia zapamiętają wizytę w Polsce z dobrej strony – komentuje K. Piotrowiak.

– Nie ulega wątpliwości, ze w Polsce odradza się rasizm i nacjonalizm. Mając świadomość tego, że przyjedzie do nas młodzież o różnym kolorze skóry, obawiałem się zaczepek, dlatego młodzież znajdowała się na ośrodku chronionym. Mimo to stało się najgorsze – ubolewa Wadim Tyszkiewicz. – 1 sierpnia, kiedy zawyły syreny, wszyscy uczestnicy campu wstali i w zadumie uczcili bohaterów Powstania Warszawskiego, żeby po kilku godzinach dostać w twarz od „prawdziwego Polaka”, który 17-letniego obcokrajowca, naszego gościa i przyjaciela, wyzwał od czarnuchów i brudasów, i kazał mu się wynosić z Polski, wykrzykując mu w twarz, że „Polska tylko dla Polaków”. Czy to jest rzeczywiście tylko jego kraj i ludzi jemu podobnych? – pyta prezydent miasta.
Artur Lawrenc

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content