Nawet trzy miesiące na decyzję

– Zastępca rzecznika zbierać będzie dowody konieczne do wyjaśnienia sprawy. Postępowanie wyjaśniające może potrwać do trzech miesięcy – pisze rzecznik Komisji Dyscyplinarnej w kontekście historii, jaka wydarzyła się na linii nauczycielka, jej mąż a uczeń jednej z IV klas SP nr 8

Otrzymaliśmy odpowiedź na pytania dotyczące postępowania, jakie toczy się wobec nauczycielki matematyki ze Szkoły Podstawowej numer 8 w Nowej Soli.

Iwona Bydłowska, rzecznik dyscyplinarny Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy wojewodzie lubuskim, napisała: – 14 grudnia wpłynęło zawiadomienie o przewinieniu dyscyplinarnym. Zawiadomienie złożył dyrektor szkoły na podstawie zajścia, jakie miało miejsce w szkole na lekcji matematyki. Obecnie rozpocznie się postępowanie wyjaśniające, w toku którego zastępca rzecznika zbierać będzie dowody konieczne do wyjaśnienia sprawy.

W kontekście możliwych kar dyscyplinarnych rzecznik wymienia: naganę z ostrzeżeniem, zwolnienie z pracy, zwolnienie z pracy z zakazem przyjmowania ukaranego do pracy w zawodzie nauczycielskim w okresie 3 lat od ukarania lub wydalenie z zawodu nauczycielskiego.

Dopytana o czas na podjęcie decyzji, rzecznik odpisała, że postępowanie wyjaśniające potrwa maksymalnie trzy miesiące.
– Czas trwania postępowania uzależniony jest od złożoności sprawy – napisała I. Bydłowska.

W ostatnich dniach opinią w temacie podzieliła się z nami mama innego z dzieci, które uczęszcza do tej samej klasy, co opisywany przed dwoma tygodniami chłopiec. Kobieta stanęła w obronie nauczycielki. – Potwierdzam, że na lekcjach działy się rzeczy straszne. On potrafił rzucać krzesłami i przewracać stoły. Inne dzieci wiele razy bały się jego zachowania i wybuchały płaczem. Wiem, że nauczycielka niepotrzebnie poprosiła o pomoc męża, ale rozumiem też, że nie wytrzymała tego wszystkiego i zrobiła to, żeby uchronić innych uczniów – powiedziała nam kobieta.

Przypomnijmy, podczas jednej z lekcji matematyki nauczycielka wpuściła do klasy swojego męża. Ten pacnął opisywanego ucznia zeszytem, a w końcu wyprowadził siłą z klasy, gdy chłopiec wpadł w szał i zamierzał przewracać meble. Wcześniej do podobnych sytuacji na lekcji matematyki dochodziło wielokrotnie. Uczeń zachowywał się skandalicznie, np. gdy otrzymywał słabe stopnie. Potrafił wielokrotnie kopnąć nauczycielkę, wytrącić jej z rąk podręcznik.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content