Pomogli. Po prostu

Społeczny Komitet Pomocy dla Ani Piwko o nazwie „Po prostu żyć” wraz z grupą teatralną Smurfy przeprowadził charytatywny kiermasz z przedstawieniem. – W półtorej godziny zebraliśmy 1,2 tys. zł. To sukces – cieszą się członkinie komitetu

W środowe popołudnie świetlica klubu Nowosolskiej Spółdzielni Mieszkaniowej tętniła życiem. Tuż za drzwiami gości witał szpaler czwartoklasistów ze Szkoły Podstawowej numer 8, na sali sprzedawano ciasta i bożonarodzeniowe ozdoby, trwała loteria fantowa (na którą przedmioty przekazało Publiczne Przedszkole nr 12 i szkoła w Bytomiu Odrzańskim), dzieciom malowano twarze, a pomiędzy wszystkimi raz po raz przechadzały się… elfy w zielonych kubrakach i za dużych butach.
Była to akcja charytatywna Społecznego Komitetu Pomocy dla Ani Piwko „Po prostu żyć”, za którą odpowiadały przede wszystkim Magdalena Borkowska, Marta Wicha, Ines Krawczyk-Semań, Agnieszka Maksyon-Górnicka i Ula Bączykowska.

Była to już któraś z kolei akcja komitetu, w którym działają rodzice dzieci, które były podopiecznymi A. Piwko w przedszkolu. – Gdy Ania zachorowała, poczuliśmy, że chcemy jej pomóc. W połowie roku zorganizowaliśmy koncert, na którym grała Fermata Band. Po nim Damian Papis i Anna Mocek-Gąsior postanowili założyć komitet, który zorganizował już kilka kwest, np. w kościele i przy okazji różnych wydarzeń – opowiada o początkach komitetu M. Borkowska. – Zaczęło się z potrzeby naszych serc. Dzieci po kilku latach w przedszkolu były mocno związane z Anią i przeżywały jej chorobę, a my wraz z nimi. Teraz uczą się już w szkołach, ale nie możemy zostawić Ani. Wiemy, że dziś czuje się lepiej, jednak gdy przyjdzie moment, że nagle potrzebne będą pieniądze, to musimy być gotowi – dodaje pani Magdalena.

Na zeszłotygodniową akcję zaproszono amatorską grupę teatralną znaną w mieście jako Smurfy. – Któregoś dnia wpadłam na Martę Wichę. Powiedziałam, że idę na próbę naszego teatru i tak od słowa do słowa szybko ustaliliśmy, że jeśli komitet znajdzie salę, to my z przyjemnością dla niego zagramy – wspomina Alina Rolicz ze Smurfów. – Gra w przedstawieniach to dla nas doskonała zabawa. A jak się jeszcze okazało, że można w ten sposób komuś pomóc, to zachęta była tym większa. Jeszcze nie graliśmy na imprezie charytatywnej, dlatego nikt nie myślał, że może to niezbyt dobry termin. Spokojnie, z pierogami i krokietami zdążymy – dodaje z uśmiechem pani Alina.

Członkowie komitetu dziękują za możliwość organizacji wydarzenia Nowosolskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Bogusławowi Greniowi – kierownikowi sali, animatorce Oli Klepusiewicz, Bejsi Studio za plakaty i firmie Pamar za opakowania.

– W półtorej godziny zebraliśmy 1,2 tys. zł. To sukces! Akcja zrobiona na szybko, tuż przed świętami, a tu taka niespodzianka. Jesteśmy bardzo zadowolone i dorzucamy te pieniądze do tego, co uzbieraliśmy do dziś – podsumowała dzień po akcji M. Borkowska.

Zbiórka dla A. Piwko trwa na stronie Fundacji Alivia. Na dziś zebrano 60 z potrzebnych 250 tys. zł. U przedszkolanki, żony i mamy dwójki dzieci w styczniu tego roku wykryto nowotwór mózgu w postaci glejaka wielopostaciowego o złośliwości IV stopnia. W lutym przeszła operację, ale przed nią długie i kosztowne leczenie.
Komitet kolejne wydarzenie szykuje na końcówkę marca 2018 roku. Jak zapowiada, będzie to coś, czego jeszcze w Nowej Soli nie było…

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content