Wyglądało groźnie
W minionym tygodniu, w środę 25 kwietnia, na teren nowosolskiego szpitala nowosolskiego wjechały na sygnale trzy jednostki Państwowej Straży Pożarnej oraz ochotnicy z Lubięcina
Samochody gaśnicze dotarły na tyły budynku, w którym mieści się oddział wewnętrzny. Tam od kilku minut trwała już akcja wyprowadzania zagrożonych pacjentów przez personel medyczny. Usiłowano również likwidować ogień dostępnymi gaśnicami. Strażacy w wielkim pośpiechu rozwijali węże i przystąpili do działania. W krótkim czasie uporano się z zagrożeniem i zabezpieczono oddział. Wszystko to były tylko ćwiczenia, w których wzięli udział strażacy oraz pracownicy szpitala. Akcja w żaden sposób nie przeszkadzała chorym ani nie zakłóciła pracy szpitala. Podobne ćwiczenia przeciwpożarowe odbywają się zwykle raz w roku i dotyczą różnych części budynku szpitala. Pozwala to na skoordynowanie wspólnych działań obu służb. – Akcja przebiegła bardzo sprawnie, zgodnie z założonym wcześniej harmonogramem. Takie symulacje są bardzo ważne, ponieważ w przypadku rzeczywistego zagrożenia każda z służb ma utrwalony sposób działania – mówi Sławomir Ozgowicz, zastępca komendanta nowosolskiej Państwowej Straży Pożarnej.
(zocha)
- [REKLAMA] Serum nawilżające to kosmetyk do każdego typu cery - 13 marca 2024
- Dajcie rowery do serwisu – w marcu zaczynamy sezon! - 3 marca 2024
- Liga broni, liga radzi, liga nigdy was nie zdradzi [FELIETON] - 2 marca 2024