Wielki sukces Big Bandu

– Było już drugie miejsce na festiwalu ogólnopolskim, teraz zajęliśmy drugie w rywalizacji międzynarodowej. Trudno to porównywać, ale na pewno to nasz największy sukces w ostatnich latach – mówi Kacper Wojtkowiak, lider Big Bandu Nowosolskiego, który otrzymał złote pasmo i zajął drugie miejsce podczas festiwalu w Czechach

Zacznijmy od wyjaśnienia zasad przyznawania poszczególnych nagród, bo te są dość rozbudowane. Podczas czeskiego festiwalu przyznawane są pasma w trzech kolorach: brązowym, srebrnym i złotym. Pierwszych dwóch może być dowolna liczba – zgodnie z tym, jak występy muzyków oceni jury, natomiast złote zarezerwowane są wyłącznie dla zdobywców miejsc na podium.

Na Międzynarodowym Festiwalu Big Bandów w miejscowościach Czeska Kamienica i Decin zespół działający przy Nowosolskim Domu Kultury był pierwszy raz trzy lata temu i wówczas wrócił do Nowej Soli zadowolony z otrzymania wyróżnienia w postaci srebrnego pasma. Tym razem było dużo lepiej…
– Do rywalizacji można się zgłosić samemu, ale wówczas należy pokryć koszty niewielkiego wpisowego, a przede wszystkim przejazdu i pobytu w Czechach. Nam udało się tego uniknąć, bo na festiwal w tym roku zaprosił nas jego partner, czyli Polski Związek Chórów i Orkiestr – opowiada lider i dyrygent Nowosolskiego Big Bandu Kacper Wojtkowiak.

– Czy to zaproszenie jest oznaką, że związek docenia waszą jakość? – pytamy.

– Myślę, że tak. Z Polski do Czech, jako rekomendowani przez PZChiO, jadą zawsze dwa zespoły – jeden startuje w kategorii do 25 lat, drugi w starszej. Prócz nas pojechał jeszcze Big Band z Bygdoszczy, który – jak się okazało – był w swojej konkurencji najlepszy. Generalnie, nie licząc akademii muzycznych, w polskiej czołówce jest 10-12 zespołów. Czy my jesteśmy wśród nich? Nie mi oceniać. Na pewno jesteśmy rozpoznawalni – mówi K. Wojtkowiak.

Nasz zespół pojechał do Czech w piątek 15 czerwca. Zgodnie z regulaminem w sobotę, w dniu rywalizacji, miał do wykonania wiązankę utworów nie dłuższą niż 20 minut. W przypadku Big Bandu Nowosolskiego złożyły się na to cztery utwory. W kategorii powyżej lat 25 poza naszą ekipą wystąpiły jeszcze cztery czeskie, jedna węgierska i jedna słowacka ekipa.

Wśród członków BBN był m.in. Grzegorz Żygas, najmłodszy w zespole trębacz, który w pierwszym składzie zespołu gra od około pół roku. – To był dla mnie pierwszy taki występ. Nie wiedziałem, czego się spodziewać, dlatego nie nastawiałem się na wynik. Z drugiej strony po bardzo wielu próbach czułem, że jesteśmy dobrze przygotowani i może coś z tego być – przyznaje Grzegorz, który w BBN gra w sumie ponad półtora roku.

– Wiedziałem, że jako zespół jedziemy lepiej przygotowani niż trzy lata temu. Więcej ćwiczyliśmy, próby były bardziej kompletne. Ale czy spodziewałem się podium? Trudno, żeby tak było, bo nigdy nie wiadomo, jaki będzie poziom konkurencji. Jeśli zespół ma w nazwie „akademię” lub „konserwatorium”, to można zakładać wysoką jakość, ale w każdym innym przypadku nie wiemy, czy będzie bardziej amatorski, czy bardziej profesjonalny – mówi dyrygent BBN, który można nazywać półamatorskim – ok. 70 proc. składu stanowią amatorzy, ale pozostali to osoby, jak Robert Chyła i Mirosław Jędrzejewski, zawodowi muzycy mający wielki wkład w grę zespołu.

Po występie przed jury nowosolanie zagrali jeszcze na rynku przed mieszkańcami. – To był już czysty relaks. Po grze konkursowej czułem, że wypadliśmy bardzo dobrze – ocenia G. Żygas.

– Tak, było dobrze, a na pewno lepiej, niż się spodziewaliśmy. Wciąż nie wiedzieliśmy jednak, czy da to nam tyle punktów, żeby odnieść sukces. Wieczorem wyniki odczytywano od tyłu. Dziewięcioosobowe jury utworzone przez Czechów, Polaka, Niemca, Słowaka i Węgra, któremu przewodniczył taki czeski Jan Wróblewski „Ptaszyn”. Jak wyszło, że mamy złote pasmo i drugie miejsce, odetchnąłem z ulgą. To sukces – cieszy się K. Wojtkowiak.

– Mieliśmy już drugie miejsce na festiwalu ogólnopolskim, teraz na międzynarodowym. Wciąż czekamy na to pierwsze. Trudno powiedzieć, gdzie był wyższy poziom, natomiast myślę, że miejsce w Czechach to największy sukces ostatnich lat – nie ukrywa dyrygent BBN.

***

W tym roku przypada 10 lat istnienia BBN. Co ciekawe, tyle samo lat ma Nowosolski Festiwal Filmowy Solanin (jubileuszowa edycja odbędzie się w sierpniu). – To jeszcze nic pewnego, ale padła już propozycja, żebyśmy zagrali na Solaninie. Zobaczymy, co się wydarzy. Na pewno na październik szykujemy się na świętowanie i duży koncert z wokalistkami, które z nami śpiewały, muzykami, którzy byli kiedyś w Big Bandzie – zapowiada K. Wojtkowiak.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content