Basenowy przetarg rozstrzygnięty

Procedury przetargowe zostały zakończone i jeszcze w tym tygodniu miasto podpisze umowę z firmą Moris z Warszawy, która do połowy 2020 roku ma wybudować nowosolską pływalnię

Umowa z wykonawcą basenu będzie podpisana w piątek 31 sierpnia. Pływalnia będzie kosztować 21,9 mln zł (4,5 mln zł wynosi dofinansowanie), a oddana do użytku ma być być 31 maja 2020 roku.

– Moris to firma kapitałowa. Ma swoich projektantów i inżynierów, więc w dużej mierze bazuje na podwykonawcach, natomiast przy budowie basenu to i tak nieuniknione. Główną część inwestycji stanowi np. niecka basenowa i urządzenia dotyczące czyszczenia wody, dlatego posiłkowanie się zewnętrznymi zamówieniami od firm specjalistycznych jest tu niezbędne – mówi prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz. – Firma Moris ma duże doświadczenie, a jej ofertę sprawdziliśmy bardzo dokładnie, dlatego od momentu otworzenia ofert tak długo to trwało – dodaje.

Basen będzie kosztował 6 mln zł więcej, niż planowano. – Finanse miasta są rozpisane i prognozowane w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym i Wieloletnim Planie Finansowym. Zapewniam mieszkańców, że są bezpieczne, ale trzeba mieć świadomość, że wiele zadań trzeba będzie zweryfikować, bo koszty inwestycji rosną.

Rezygnacje lub przesunięcia w czasie pewnych inwestycji są nieuniknione – zapowiada prezydent.

– Co do samego basenu, to można powiedzieć, że wybudujemy go za to, co wypracowaliśmy. Dwie przykładowe fabryki – Reuss Seifert na północy i Lantmannen na południu, będą rocznie wpłacać do miejskiej kasy 3 mln zł podatku od nieruchomości. W dużym uproszczeniu można więc założyć, że pozwoli nam to w kilka lat spłacić kredyt na basen – wyjaśnia W. Tyszkiewicz. – Pływalnia nie jest jakąś fanaberią budowaną przez urzędników za pieniądze mieszkańców, a inwestycją wyczekiwaną od kilkudziesięciu lat i na którą zapracowaliśmy – dodaje prezydent.

– Mam nadzieję, że jak już budowa ruszy, to się szczęśliwie zakończy, a firma stanie na wysokości zadania. Czasy nie są łatwe i niezwykle trudno jest znaleźć wykonawców, a jeszcze trudniej znaleźć takich, którzy zrobią coś za rozsądne pieniądze – podsumowuje Tyszkiewicz.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content