Kalendarz miejski, czyli szansa dla fotografów

– Odpowiadając na wiele pytań o pomoc w promocji twórczości fotograficznej postanowiliśmy, że kolejny miejski kalendarz zbudujemy ze zdjęć nowosolskich fotografów. Podstawowy warunek jest jeden – autorzy muszą dostarczyć nam zdjęcia wykonane podczas każdej z czterech pór roku – mówią pracownicy wydziału promocji urzędu miasta

Rozpoczynają się prace nad kalendarzem miejskim na najbliższy rok. Po edycji animowanej kolejna będzie składała się ze zdjęć.

– Chcemy wyjść naprzeciw głosom tych osób, które przychodzą do nas i pytają o możliwość promocji ich twórczości fotograficznej. Wielu jest chętnych do tego, żeby promować miasto poprzez rozpowszechnianie ich zdjęć, dlatego wpadliśmy na pomysł, że szykując kalendarz miejski na rok 2019 zaprosimy fotografów do takiej współpracy – mówi Beata Kulczycka, naczelnik Wydziału Integracji Europejskiej i Promocji.

– Najważniejszą zasadą będzie to, że każdy z autorów musi nam dostarczyć cztery zdjęcia, każde wykonane w innej porze roku – podkreśla Iwona Szaradowska z WIEiP.

Inicjatywa nie ma charakteru konkursu, dlatego też nie ma regulaminu. Zdjęcia trzeba dostarczyć w formie elektronicznej do urzędu w terminie między 18 września a 22 października, a na miejscu wypełnić oświadczenie z deklaracją posiadania praw autorskich do fotografii.

– To nie jest wyzwanie dla osób, które po przeczytaniu tej informacji chwycą za aparat i zaczną robić zdjęcia, bo skoro kalendarz ma odpowiadać sezonom i porom roku, to nie chcemy narazić się na to, że dostaniemy wyłącznie fotografie wykonane latem czy jesienią – mówi B. Kulczycka.

Zdjęcia do kalendarza miejskiego muszą być zrobione w Nowej Soli lub jej najbliższej okolicy. Mogą pokazywać miasto, tutejszą przyrodę, w tym oczywiście Odrę w granicach miasta, ludzi. - Zimową porę można zobrazować np. obrazkiem z miejskiej wigilii – podpowiada pani naczelnik.

– Może to właśnie będzie najlepsza promocja młodych artystów, a może zgłoszą się znani już fotografowie, którzy w ten sposób będą mieli okazję pokazać się w innej formie, niż np. tylko na Facebooku. Wyboru prac dokona szersze grono złożone nie tylko z pracowników wydziału – zapowiada B. Kulczycka.

 

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content