Kontynuacja i dwie dogrywki

W Nowej Soli Tyszkiewicz, w gminach Paweł Jagasek, Izabela Bojko, Barbara Wróblewska, Danuta Wojtasik i Jacek Sauter – to najwięksi wygrani niedzielnych wyborów samorządowych. W ponownym głosowaniu raz jeszcze udział wezmą mieszkańcy gmin Siedlisko i Kolsko, gdzie kandydaci zmierzą się w drugiej turze

Frekwencja niedzielnych wyborów samorządowych w całej Polsce wyniosła rekordowe 51 procent. Na naszych terenach w wielu miejscach była nawet wyższa od średniej. W poszczególnych gminach wyglądało to w następujący sposób.

Tyszkiewicz zostaje

Przy nowosolskich lokalach trudno było trafić na kogoś, kto w głosowaniu na prezydenta nie wskazał Wadima Tyszkiewicza.

– Zagłosowałam na pana Tyszkiewicza, bo bardzo dużo zrobił dla naszego miasta. Nie potrzebujemy zmiany, dużo korzystniejsza będzie więc kontynuacja. Zarówno wśród kandydatów do rady miasta, jak i tych do rady powiatu zaznaczyłam ludzi, którzy należą do komitetu prezydenta. To ważne, żeby strategie miasta i powiatu się ze sobą zazębiały – mówiła Irena Czycz.

– Głosowałem na prezydenta Tyszkiewicza, żeby był spokój w mieście, bez żadnych rewolucyjnych zmian. Lepiej, żeby kontynuować to, co już było i jest. Prowadzę własną firmę i myślę, że zmiany mogłyby nie wyjść na dobre, bo różnie to bywa z ludźmi. Do rady miejskiej wskazałem Piotra Szyszkę jako kontynuację wyboru Tyszkiewicza, natomiast jeśli chodzi o powiat, to zaznaczyłem Daniela Roguskiego z Kolacji Obywatelskiej. Wiem, że w radzie miasta trochę się kłócił z prezydentem Tyszkiewiczem, ale to mój kolega z dzielnicy, rozważny człowiek, znam go, wiem, że ma własne pomysły. Do Sejmiku wybrałem Beatę Kulczycką jako osobę pracującą w naszym urzędzie. Szukałem też po innych partiach, ale nikogo zwracającego uwagę nie udało mi się znaleźć – wyjaśnił Radosław Pachowicz.

Nietypowego wyboru dokonali Joanna i Adam Sytnik, którzy po pierwsze podkreślali, że udział w wyborach to obywatelski obowiązek: – Popieramy prezydenta Tyszkiewicza, bo dobrze się sprawdził do tej pory i wiele poprawił w mieście, więc nie ma sensu tego zmieniać. Natomiast jeśli chodzi o kandydatów do rady miasta i powiatu, to w związku z tym, że popieramy Prawo i Sprawiedliwość, zaznaczaliśmy ludzi z tej partii. To się ze sobą nie kłóci, bo ostatecznie wybieramy ludzi, nie partie.

– Głosowałam na koalicję Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, bo uważam, że zdrową sytuacją jest, kiedy władzę samorządową pełni inne ugrupowanie niż te, które aktualnie rządzi w kraju, bo potrzebna jest równowaga, a nie władza absolutna. Poza tym nie do końca podoba mi się to, co partia rządząca robi w kraju – mówiła po wyjściu z lokalu wyborczego Agnieszka Lelukiewicz, która głosowała w Szkole Podstawowej nr 1.

– W wyborach do rady miasta i powiatu byłem za ludźmi prezydenta Wadima Tyszkiewicza. Trudniej byłoby mi z wyborem kandydata do Sejmiku, bo powiem szczerze, osoby z tych list do województwa są dla mnie raczej anonimowe – przyznawał pan Krzysztof, mieszkaniec centrum Nowej Soli. – Rządzący w kraju próbują z siebie robić takich trochę janosików – jednym zabiorą, drugim dadzą, a ostatecznie i tak płaci za to podatnik i dlatego głosowałem w kontrze do nich – dodał.

Z uśmiechami na twarzach z lokalu wychodzili Henryk i Małgorzata Domereccy. – Chodzimy na każde wybory, nie inaczej było także teraz. Pierwszy raz głosuje w tym roku nasz starszy syn. Jesteśmy przeciwni temu, żeby PiS zdobył także samorząd, bo działania rządu nie do końca nam się podobają – mówił pan Henryk. – Sprzeciwiamy się wszelkiemu rozdawnictwu. Lepiej, gdyby w kraju ceny nie rosły tak szybko jak ostatnio. Wtedy ludziom żyłoby się lepiej – dodawała pani Małgorzata.

Mariusz Pojnar

Józef Piasecki

Dalszą cześć artykułu przeczytasz w e-wydaniu „TK”

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content