Odsiadka na twardo dla myśliwego, który zastrzelił Hira

Jarosław U., skazany myśliwy z Lubięcina, pójdzie do więzienia na trzy miesiące. Po blisko czterech latach sprawca śmierci Hira został ukarany prawomocnym wyrokiem

Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł pod koniec zeszłego roku w Sądzie Rejonowym w Nowej Soli. Myśliwy usłyszał wtedy wyrok skazujący – 4 tys. zł grzywny, 5 tys. zł nawiązki dla schroniska w Zielonej Górze, pokrycie kosztów sądowych (nieco ponad 4 tys. zł), przepadek broni oraz zakaz prowadzenia działalności łowieckiej na okres dwóch lat.

Sąd nie miał żadnych wątpliwości co do winy Jarosława U.

– Postępowanie dowodowe dało podstawę rozstrzygnięcia bez jakichkolwiek wątpliwości co do tego, że oskarżony zastrzelił psa Hiro i nie była to sytuacja, w której oskarżony musiał się bronić – uzasadnił tamten wyrok sędzia Konrad Kęsek, który orzekał w tej sprawie.

W uzasadnieniu wskazał, że koronnym dowodem była opinia patologa, z której wynikało, że w stosunku do linii strzału pies był ustawiony w pozycji tylno-bocznej.

– W ocenie sądu wyklucza to przyjęcie sytuacji, że pies atakował. Pies nie atakuje tyłem, tylko frontem do człowieka, jeżeli faktycznie chce zaatakować. To może wskazywać na to, że pies w ogóle poruszał się w oderwaniu od relacji z myśliwym, który mógł znajdować się w większej odległości od psa – tłumaczył sędzia Kęsek w ustnym uzasadnieniu do wyroku.

Po wyjściu z sali sądowej poprosiłem o komentarz Jarosława U., ale ten nie chciał rozmawiać o wyroku.

Wtedy, na gorąco, skomentował go Waldemar Tietz, który stracił Hira po strzale myśliwego z Lubięcina. – Nie wiem, czy nie jest to wyrok precedensowy w skali kraju, bo sprawy tego typu kończyły się do tej pory najczęściej niczym. W tym sensie można być usatysfakcjonowanym, ale jednocześnie wydaje się, że kara mogła być bardziej surowa – komentował dla „TK” na korytarzu sądowym W. Tietz.

Od tamtego wyroku odwołały się obie strony.

Sprawę na przestrzeni ostatnich miesięcy zbadał sąd drugiej instancji w Zielonej Górze. I finalnie zaostrzył wyrok dla myśliwego.

Skazany nie zapłaci grzywny, ale na trzy miesiące pójdzie do więzienia. Zapłaci też 5 tys. zł nawiązki na rzecz zielonogórskiego schroniska oraz 3 tys. zł dla właścicieli psa.

Wyrok jest prawomocny.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

One thought on “Odsiadka na twardo dla myśliwego, który zastrzelił Hira

  • 10 listopada 2018 at 10:21
    Permalink

    W końcu wyrok zbliżony do sprawiedliwego! Miejmy nadzieję, że inne sądy skorzystają z precedensu i ukrócą bezprawne mordowanie właścicielskich psów przez myśliwskich dewiantów! Może ockną się też członkowie PZŁ i zauważą, że ich działalność jest potępiana przez 90% polskiego społeczeństwa! NASZ BÓR!!!

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content