Daniel chce pomóc. Możesz się włączyć!

Centrum Księdza Orione w Kaliszu potrzebuje pomocy. Tę chce zaofiarować nowosolski społecznik Daniel Sadowski. – Dlatego przyszedłem do waszej redakcji, bo chciałbym, żebyście dali ludziom sygnał, że coś takiego organizujemy – tłumaczy Sadowski. Jak możemy pomóc?

Kaliskie Centrum Księdza Orione to instytucja charytatywna. Prowadzi Specjalny Ośrodek Wychowawczy, Dom Studenta i Warsztaty Terapii Zajęciowej. W piśmie CKO czytamy: „Mamy 45 podopiecznych, którym staramy się codziennie przychylić nieba. Potrafią dzięki zaangażowaniu wielu terapeutów czynić wiele wspaniałych rzeczy, niestety często brakuje nam materiałów i produktów, z których mogliby rozwijać swoje zdolności i przygotowywać się w społeczeństwie, by – na ile to możliwe – stać się samodzielnymi”.

W pomoc CKO włączył się Daniel Sadowski, nowosolski społecznik. W przeszłości był m.in. jednym z pomysłodawców i organizatorów akcji sadzenia żonkili w ramach Pól Nadziei – miała na celu pomoc hospicjum w Zielonej Górze.

– Pomysł wziął się z tego, że mam kontakt z księżmi prowadzącymi Warsztaty Terapii Zajęciowej w Kaliszu – opowiada Daniel Sadowski. – Kiedy zobaczyłem ich apel na Facebooku, skontaktowałem się z ks. Damianem Stawickim, kierownikiem tamtejszych WTZ, i zapytałem, czy mogę jakoś pomóc. Pierwsze pismo ode mnie z prośbą o pomoc poszło do dyrektora nowosolskiej SP 1. Szkoła wstępnie się zgodziła włączyć w akcję. Później przyszedłem do waszej redakcji, bo chciałbym, żebyście dali ludziom sygnał, że coś takiego organizujemy.

Kaliskie WTZ mają apel: jeśli ktoś ma niepotrzebne rzeczy, może je przekazać na ich rzecz. Potrzeba m.in. tkanin, talerzy, kubków, szklanek, sztućców, ścierek, ręczników, oleju, mąki, cukru, rzeczy technicznych: bloków rysunkowych, papieru kolorowego, nożyczek, długopisów, pisaków, kredek, farb, plasteliny, drewnianych pudełek, taśm klejących, listewek, dziurkaczy igieł, noży do wyrzynarki, gliny, szklanych butelek itp., ale również rękawiczek jednorazowych czy zużytych żarówek starego typu.

To, co wspólnie zbierzemy, zostanie zawiezione do Kalisza. Gdyby ktoś chciał coś przekazać, podajemy nr tel. do Daniela Sadowskiego: 531 144 064.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content