Pożar w Nowej Soli. Wcześniej ktoś okradł dom?
Budynek spłonął doszczętnie. Według naszej wiedzy wcześniej mogło dojść do włamania. Złodzieje mogli podłożyć ogień dla zatarcia śladów
Do zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek w jednym z domów przy ul. Leśnej w Nowej Soli. Straż pożarna zgłoszenie o pożarze dostała dokładnie o godz. 2.25. Na miejsce pojechały cztery jednostki strażaków.
– Kiedy dojechali na miejsce, płonął już cały budynek – mówi kpt. Tomasz Duber, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Nowej Soli.
Do akcji gaśniczej trzeba było wysłać kolejne jednostki. Łącznie z ogniem walczyło aż 10 zastępów i ok. 35 strażaków. Budynku nie udało się uratować. W środku na szczęście nie było nikogo. Z naszych ustaleń wynika, że właścicielka domu jest za granicą.
Przyczynę pożaru ustali policyjne dochodzenie. Ale według naszych ustaleń mogło dojść do podpalenia, ewentualnie ktoś, kto był w środku, przypadkowo zaprószył ogień. Na pierwszą wersję wskazuje choćby otwarte okno na najniższej kondygnacji budynku, przy którym ktoś pozostawił pień drzewa. Z jego pomocą łatwiej było wejść do środka. Według naszej wiedzy wnętrze domu było mocno splądrowane. – Podłożenie ognia mogło posłużyć dla zatarcia śladów po włamaniu – mówi jedna z osób znających sprawę.
- Co słychać u nowosolskich studentów-seniorów? - 28 marca 2024
- AZS Zielona Góra mistrzem 3 ligi kobiet. Ares Nowa Sól ze srebrem - 28 marca 2024
- Trójka przegrała w swojej twierdzy - 27 marca 2024