30 lat samorządu. Krzysztof Gonet: Dużo dobrego działo się w pierwszej kadencji [ROZMOWA]

– Pamiętam euforię wśród radnych i pracowników urzędu miasta. Wszyscy mieli zapał do pracy. Bardzo dobrze to wspominam – mówi o pierwszej kadencji nowosolskiego samorządu Krzysztof Gonet, ówczesny prezydent miasta

Mateusz Pojnar: Jak po latach komunizmu wyglądała kampania wyborcza? I które komitety utworzyły skład pierwszej rady miejskiej?

Krzysztof Gonet: Od dłuższego czasu prężnie działały Komitety Obywatelskie „Solidarności”. W siedzibie przy ul. Wojska Polskiego, gdzie w tej chwili jest kwiaciarnia, spotykała się cyklicznie grupa kilkudziesięciu osób. Szefem Komitetu Obywatelskiego w Nowej Soli był Zdzisław Biegański. Te osoby utworzyły listę wyborczą w 1990 r., stały się kandydatami do rady miejskiej.

Na 32 mandaty komitet uzyskał 25. Był też Blok Ludzi Pracy, czyli lewica (cztery mandaty), Stronnictwo Demokratyczne (dwa), mandat wywalczył też Józef Suszyński z Polskiego Klubu Ekologicznego, prężnie działającego wtedy w Nowej Soli.

Stanowisko prezydenta objąłem już wcześniej – 1 marca, w dniu swoich 33. urodzin, jeszcze przed wyborami. To było nietypowe w skali kraju, ponieważ poprzedni prezydent Nowej Soli złożył rezygnację i musiał być powołany nowy. W maju ‘90 do samej rady miejskiej nie startowałem, byłem naturalnym kandydatem Komitetu Obywatelskiego na prezydenta.

JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content