Przygodę ze strażą zaczął jako 11-latek. Teraz został szefem naszych strażaków [ROZMOWA]

St. kpt. Tomasz Duber oficjalnie szefem nowosolskiej komendy. Od 2019 r. do czerwca 2020 był zastępcą ówczesnego komendanta powiatowego, mł. bryg. Czesława Młynarczyka. Później przez trzy miesiące Duber był pełniącym obowiązki komendanta powiatowego. W czwartek bryg. Patryk Maruszak, lubuski komendant PSP, oficjalnie powołał go na stanowisko komendanta straży w Nowej Soli

***

Mariusz Pojnar: To oczywiste, że strażak żywiołów się nie boi, ale czy można powiedzieć, że został pan rzucony na głęboką wodę?

St. kpt. Tomasz Duber: Na pewno było to pewne zaskoczenie, niemniej jednak czas, kiedy byłem zastępcą, a przez trzy ostatnie miesiące pełniącym obowiązki komendanta, był okresem bardzo intensywnej pracy, która pozwoliła się przygotować do nowych zadań. Polegała na koordynacji wszystkich działań, wszystkich wydziałów komendy – nadzór nad realizacją zadań to poważne wyzwanie dla jednej osoby. Wydaje się, że z tych zadań się wywiązałem i stąd taka a nie inna decyzja.

Czy głęboka woda? Na pewno tak, ale miałem czas na poznanie wszystkich zakamarków – że tak to nazwę – funkcjonowania komendy powiatowej.

Jak zaczęła się pana przygoda ze strażą pożarną?

To był 1990 r., miałem wtedy 11 lat. Do szkoły przyszli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej i zaprosili nas na zbiórkę w remizie…

JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content