Lepiej być nie mogło. Sprawdza się najlepszy scenariusz

– Nie spodziewaliśmy się, że wszystko pójdzie tak szybko – nie kryje zaskoczenia Beata Ryżak, żona Piotra.
Tydzień temu pisaliśmy na łamach Tygodnika Krąg, że potrzebne są pieniądze na leczenie 30-latka z Popęszyc. P. Ryżak ma glejaka czwartego stopnia mózgu. Po dwóch operacjach lekarze w Polsce nie widzieli już możliwości leczenia. Okazało się, że jedyną szansą dla mężczyzny jest terapia w klinice w Berlinie. Warunek był jeden – leczenie trzeba rozpocząć jeszcze w styczniu, ponieważ guz cały czas rośnie i zagraża życiu Piotra.
Rodzina i przyjaciele 30-latka szukali pomocy wszędzie, bo koszt terapii nanocząsteczkami to aż 200 tys. zł. Dla żyjącej z zasiłku i renty rodziny to kwota nieosiągalna. Dlatego w gminie organizowane były zbiórki, subkonto otworzył miejscowy Caritas, dzięki burmistrz Danucie Wojtasik rodzina Piotra dotarła do Zbigniewa Stonogi, który również chciał pomóc. W końcu udało się zorganizować zbiórkę na portalu siepomaga.pl. To okazało się przełomem. Zbiórka ruszyła 27 grudnia. Z godziny na godzinę na koncie P. Ryżaka przybywało pieniędzy. W środę 28 grudnia kilka minut po godzinie 21 na stornie pojawił się komunikat, że udało się zebrać potrzebną kwotę. – Nie mogliśmy uwierzyć w to, co się stało. Do pierwszej w nocy odbierałam telefony od znajomych i nieznajomych, którzy bardzo nas wspierali – opowiada B. Ryżak. – Przez cały czas będziemy informowali wszystkich na facebooku, jak postępuje leczenie. Choć w ten sposób możemy dotrzeć do wszystkich, którzy trzymają za nas kciuki – dodaje.
Dzień później z panią Beatą skontaktowali się organizatorzy zbiórki na siepomaga.pl z informacją, że są gotowi przelać pieniądze do kliniki w Berlinie. – W każdej chwili jesteśmy gotowi do wyjazdu, czekamy tylko na termin. Męża czeka operacja i potem sześć tygodni terapii nanotherm – mówi B. Ryżak. – Stres jest, ale wszyscy wierzymy, że wszystko musi się udać – dodaje.
Zbiórka na leczenie P. Ryżaka nadal trwa. W czwartek zgodnie z planem odbyła się charytatywna lekcja samoobrony, którą poprowadził Tomasz Kuncik. Choć na czynny udział w kursie zdecydowała się tylko garstka śmiałków, to na sali gimniastycznej Zespołu Szkół nie brakowało osób, które przyszył wesprzeć zbiórkę.
Z kolei 6 stycznia pieniądze będą zbierane podczas spotkania opłatkowego w Nowym Miasteczku. – Cieszę się bardzo, że udało się zebrać potrzebującą kwotę. Jednak zaplanowanych przez nas zbiórek nie zamierzamy odwołać. Pieniądze będą potrzebne na rehabilitację – zaznacza D. Wojtasik, burmistrz Nowego Miasteczka.

 

Wpłaty na rzecz Piotra można dokonać na konto:
Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej
nr konta 24 1240 6843 1111 0010 6092 0286
Koniecznie z dopiskiem C-P 544/2016
Mimo że potrzebna kwota została zebrana, ludzie do końca grudnia wpłacali pieniądze na portal siepomaga.pl. W sumie udało się w ten sposób zebrać ponad 240 tys. zł. Kolejne 67 tys. zł jest na kontachCaritas oraz Fundacji Z. Stonogi.
Pani Beata nie kryje wdzięczności. Dzięki ludziom dobrej woli nie traci nadziei, że jej mąż będzie żył i że mały Wojtuś będzie wychowywał się z tatą.

Anna Rybarczyk
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Anna Rybarczyk

Kultura, wydarzenia, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content